środa, 11 listopada 2015

Od Alex'a do Rosalii

Patrzyłem się na wtuloną we mnie dziewczynę. Wyglądała jak anioł. Mój anioł.
Niekontrolowanie ja również odpłynąłem w Objęcia Morfeusza.
*Następnego dnia*
Obudziłem się w tej samej pozycji w jakiej zasnąłem, a Rosa jeszcze spała.
Delikatnie wyplątaliśmy się z jej objęć i zszedłem na dół.
Zabrałem siędo robienia naleśników, a kiedy wszystkie już były usmażone zrobiłem porcję dla siebie i ukochanej i postawiłem na stole.
- Dziękuje - usłyszałem aksamitny głos Rosalii
Odwróciłem się i przytuliłem ją.
- To ja dziękuje. 
- Za co ? - zaśmiała się cicho
- Za to, że jesteś - mówiąc to pocałowałem czubek jej nosa

< Rosalii ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz