sobota, 29 sierpnia 2015

Od Jamesa do Sashy

Musnąłem wargami policzek ukochanej.
- Aha... - rzekła cicho - Czyli jesteście razem
- Aż tak bardzo widać ? - zaśmiałem się i pogłaskałem moją lubą po brzuchu - Ona jest dopiero w kilkudniowej ciąży - Flora zachichotała cicho, a Sasha rzuciła mi mordercze spojrzenie
- Też cie kocham - powiedziała Sasha i wtuliła się we mnie
Flora pożegnała się z nami, a my dalej spacerować.
Kiedy nam się to znudziło usiedliśmy na ławcę. Ukochana położyła mi głowę na ramieniu, a ja objąłem ją ramieniem.
- Kocham cię - mruknąłem jej do ucha
- Ja ciebie też - odparła
Pocałowaliśmy się namiętnie i wróciliśmy do pokoju.
Kiedy ukochana zasnęła w moimch ramionach wyplątaliśmy się z nich sprytnie i poszedłem zapytać o coś pana dyrektora.
- Skąd bierzecie prąd ? - spytałem prosto z mostu, od razu po wejście do jego gabinetu
- Nic się nie zmieniło od ludzkich czasów... Są osoby, które pracują..
- Czyli nie wszyscy mieszkają w rezerwatach ! - powiedziałem
- Owszem... I co to ma wspólnego z naszą rozmową ? 
- Dlaczego my nie możemy zamieszkać gdzie indziej ? Ja i Sasha chcemy wybieść się z tego miejsca ! - krzyknąłem
- Dlaczego ?
- Bo odbieracie nam wolność ! - warknąłem
- Dobrze... Ty i kilka innych osób, które będą chciały wyniosą się z rezerwatu - oznajmił - Ale wtedy pracujecie na własny rachunek ! Nie pomagamy wam ! - odrzekł
- Oczywiście. - po tych słował wróciłem do ukochanej. Jeszcze spała, więc postanowiłem zaczekać.
Kiedy się obudziła oznajmiłem jej wieści.

< Sasha ? >

Cóż za szaleństwo!! Kolejny mag dołącza!!

 
"To jest praw­dzi­wa przy­jaźń - osłaniać in­nych na­wet kosztem siebie. .";"Praw­dzi­wych przy­jaciół poz­na­je się w biedzie."
Godność: Jestem Jellal Fernandes, ale inni zwą mnie również Siegrain lub Mystogan
Płeć:  To chyba oczywiste, że mężczyzna...
Wiek: 18 lat
Rasa: Kiedyś byłem człowiekiem, ale teraz jestem Magiem....
Ścieżka:Średnio-zaawansowany obrońca
Głos: Brak..
Aparycja: Jellal jest młodym mężczyzną którego najbardziej charakterystyczną cechą są niebieskie włosy i czerwony tatuaż okalający jego prawe oko, który posiada od prawie dzieciństwa i jest to znak, że jest magiem.Kiedyś ubierał się w szaty eleganckie, ale proste, składające się z długiej białej tuniki z czarnymi pasami na krawędzi i górnej części ramion, duże paski połączone ozdobnymi klamrami, ciemną koszulę oraz pasujące spodnie i buty.Nosił również pierścień na środkowym palcu prawej dłoni, zazwyczaj ubierał także medalion potwierdzający jego wysoki status. Później ubierał się już dużo mroczniej, jego strój składał się z białawej niebieskiej koszuli pod ciemnym płaszczem z kapturem z jasnoniebieskimi krawędziami, dwoma sznurkami z zawieszkami w kształcie twarzy zwisających z kaptura i widocznym złotym symbolem po lewej stronie klatki piersiowej, a także proste, luźne ciemne spodnie schowane wewnątrz sznurowanych butów.Później, po jego odrodzeniu widać, jak zabiera ubranie pokonanemu członkowi Naked Mummy i zastępuje nim swój częściowo podarty strój. Strój składał się z długiego czarnego płaszcza zdobionego złotymi dodatkami, białymi opaskami wokół ramion dwóch czerwonych medali - jako ozdoby, po obu stronach klatki piersiowej, obcisłą koszulkę i luźne szare spodnie podtrzymywane pasem; spodnie były schowane wewnątrz butów.Siedem lat później jego wygląd pozostaje praktycznie bez zmian, z wyjątkiem jego dłuższych włosów. Obecny strój Jellala składa się z ciemnego płaszcza, bardzo podobnego do tego, który ukradł członkowi Naked Mummy. Poza tym nosi pozłacaną zbroję która obejmuje jego brzuch, i ciemne spodnie.. Wcześniej nosił granatowy płaszcz a jego ręce i nogi były prawie całkowicie owinięte bandażami. W czasie pobytu w miastach nosił granatowa chustę ze srebrną osłoną na czole oraz maskę zasłaniająca dolną połowę jego twarzy. Zazwyczaj swoje Magiczne Laski nosi na plecach. Są wówczas przewiązane ciemnozielonym paskiem i przywiązane do jego korpus
Charakter: Jako dziecko był miłym i sympatycznym chłopcem, bardzo troszczącym się o swoich przyjaciół, z którymi tworzył zwartą grupę. Był gotowy nawet zostać ukarany w zastępstwie Erzy. Nigdy nie stracił wiary w wolność.Po tym jak został zmanipulowany przez Moraka,  jego osobowość uległa drastycznej zmianie. Stał się okrutny i bezwzględny, oszalał na punkcie budowy Systemu R. Traktował wprawdzie niewolników lepiej, ale tylko dlatego, że wtedy ich praca była bardziej efektywna.Po tym jak został wskrzeszony przez pewną osobę cierpiał na amnezję i wydawało się, że boi się światła. Chociaż nie pamiętał własnej przeszłości, pamiętał nazwiska Erzy i Natsu. Gdy dowiedział się o swoim grzechu chciał umrzeć, ponieważ uważał to za jedyną formę zadośćuczynienia, ale Erza przekonała go, że może odkupić swoje grzechy nie umierając. Po tym, jak został zatrzymany przez Radę Magii i skazany na karę śmierci odchodził spokojny, a nawet zadowolony, zupełnie tak jak w dzieciństwie. Siedem lat później po odzyskaniu wspomnień i powrocie do swojej prawdziwej osobowości stał się spokojny, dojrzały i inteligentny. Pokazał swoją wesołą stronę; zaczął częściej się uśmiechać kiedy coś sprawiło mu przyjemność albo jego przyjaciele byli szczęśliwi. Mimo tego jako Mystogan stoi na uboczu, aby nie wzbudzać podejrzeń podejrzeń. Jednak żal za wszystkie grzechy sprawił, że Jellal chciał je odpokutować. Mimo to wciąż czuł, że zasługuje na karę.....
Historia:Początkowe relacje pomiędzy nim a Erzą nie są zbyt jasne, ale z czasem stają się bardziej klarowne. Jako dzieci obydwoje byli niewolnikami pracującymi przy budowie Systemu R, Wieży Niebios. Jellal należał do grupy najlepszych przyjaciół Erzy na której bardzo mu zależało. Zawsze ją pocieszał gdy się bała a nawet nadał jej nazwisko. Jednakże po tym jak próbował uwolnić ją i sam został porwany, Morak opanował jego umysł. Zabił wtedy strażników i wypędził Erzę, wmawiając swoim przyjaciołom, że to ona zniszczyła statki, którymi mieli uciec.Gdy dorastał, został zauważony przez Briana, lidera Oracion Seis który nauczył go niektórych swoich umiejętności, w tym Zaklęcia Zniszczenia. Później został wybrany, ze względu na olbrzymie moce, na jednego z Dziesięciu Wielkich Magów i członka Magicznej Rady, podając się przy tym za własnego brata bliźniaka - Siegraina. Podobno Erza, gdy go pierwszy raz zobaczyła, myślała, że to Jellal (którym zresztą był) i zaatakowała go, jednakże nawet jej udało się wcisnąć swoje kłamstwo.  Potem został zabity, ale po wielu latach pewna dziewczyna wskrzesiła go. Miał przez jakiś czas amnęzję, ale gdy odzyskał pamięć żałował wszystkie i chcę odkupić swoje winy...
Zdolności:Oprócz swojej głównej magii, jako członek Dziesięciu, posiada też rozliczne inne umiejętności, jak np możliwość tworzenia Załamanie otchłani, co dowodzi, że jest również mistrzem czterech żywiołów.
  • Magia Ciała Niebieskiego: Główna Magia Jellala, umożliwia mu latanie jak meteor oraz tworzenie czarnych dziur.
  •     Meteor: Jellal otacza się światłem, które daje mu możliwość lotu i osiągania nieziemskich szybkości.
  •     Wielki Wóz: Jellal przywołuje siedem magicznych kręgów i kieruje je w stronę przeciwnika. Podobno mają one siłę spadającego z nieba meteoru.
  •     Gwiezdny Promień: Jellal wystrzeliwuje z rąk promienie gwiezdnej energii, które lecą za wrogiem.
  •     Gwiezdny Podmuch: Jellal zaciska pięść, poza dwoma palcami, którymi wykonuje machnięcie. Pojawia się wtedy kula gwiezdnej magii, która leci prosto i taranuje wrogów.
  •     Gwiezdna Dłoń: Jellal tworzy na dłoni kulę gwiezdnej magii, która odpycha przeciwnika z dużą siłą.
  •     Gwiezdne Załamanie: Jellal wykonuje machnięcie ręką, przez co grunt pod przeciwnikiem zapada się.
  • Gwiezdne Strzały: Jellal tworzy magiczny krąg, wyrzucając z niego kilak strzał światła w stronę przeciwnika.
  •     Altairis: Jellal krzyżuje ręce i rzuca zaklęcie. Wygląda ono jak czarna kula z małymi światełkami. To zaklęcie zabiło Simona.
  •     Sema: Jellal przybiera odpowiednią postawę, tworząc nad sobą i nad przeciwnikami wielki wir z ciemnych, fioletowych chmur. Z chmur wylatuje wielki meteor, uderzając w ziemię z ogromną siłą. To zkalęcie jest znane jako "Prawdziwa Magia Ciała Niebieskiego".
Inne :
  • Załamanie Otchłani: Zaklęcie, które łącząc wszystkie żywioły tworzy z nich potężną, niszczycielską falę o ogromnym zasięgu.
  • Wiążący Wąż: Zaklęcie, które przyjmując formę tatuażu w kształcie węża unieruchamia przeciwnika. Jedynym warunkiem jest kontakt fizyczny.
  • Projekcja Psychiczna: umożliwia ona tworzenie iluzji swojego jestestwa i wysłanie go w dowolne miejsce.
  • Krąg Samozniszczenia:Zaklęcie nakładające na cel magiczny, fioletowy krąg, który po chwili sprawia, że cel eksploduje. Jellal nauczył się tego czaru już jako małe dziecko i to po jednokrotnym zademonstrowaniu go przez Braina. Podczas jego pierwszego wypróbowania Jellal bez problemu rozwalił całą górę na kawałki.
Płomień z Rebuke: Złoty płomień, który umożliwił Natsu wejście w stan Smoczej Siły. Zawierał on całą energię magiczną Jellala.
  • Magia Ciemności: Magia, której używa Jellal
  •     Ciemna Siła: Jellal manipuluje ciałem przeciwnika, miotając nim tak, jak chce.
  •     Ciemne Zniknięcie: Jellall sprawia, że cel wybucha od środka, znikając i pozostawiając tylko ubrania.
  •     Promień Ciemności: Jellal strzela z ręki fioletowym promieniem ciemności.
  •     Ciemna Masa: Jellal tworzy w ręce kulę ciemności wyglądającą jak hinduskie bóstwo Ksitigarba, po czym zmienia je w macki i kieruje je na wrogów.
  •     Ciemny Chwyt: Jellal zamyka wroga w duszącej go ciemności. Potrafi także przyciągnąć ofiarę ataku do siebie.
  •     Klatka Ciemności: Jellal zamyka wroga w sferze Magii Ciemności, zadającej mu ból. W mandze tworzy kulę ciemności i rzuca ją we wroga, a ona go pochłania do sfery. W anime miażdży kulę w ręku, tworząc pod przeciwnikiem macki które go chwytają i tworzą z siebie sferę.
  •     Fajerwerki Ducha: Jellal wysyła hordę duchów w stronę przeciwnika.
  • Magiczne Laski: Jellal, będąc przebrany za Mystogana, używał jego magii jako swojej. Zapewne nie był aż tak biegły w jej używaniu, gdyż przegrywał w walce z Jurą.
  •     Święta Pieśń: Poprzez rzuceni 5 lasek naokoło wroga, Jellal tworzy nad nim 5 magicznych kręgów, z których wydobywa się podmuch energii.
  •     Wodne Lustro: Używając 3 lasek, Jellal tworzy trzy magiczne kręgi złożone w jedne, które odbijają atak w stronę jego twórcy.
  • Mgliste Ciało:Mystogan jest w stanie zamienić swoje ciało w mglistą postać. W tej formie neguje zarówno ataki fizyczne jak i magiczne.
  • Fala Rozbijająca Ziemię: Mystogan jest w stanie stworzyć za pomocą ruchów rąk falę fioletowej energii powstającej z ziemi, która otacza przeciwnika.
Zainteresowania: Spacery i jazda konna...
Rodzina:Nie pamięta ich
Zauroczenie:  Brak
Właściciel: monia198
Inne zdjęcia:
dawny wygląd
 http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20120407024148/fairytail/es/images/c/cb/Jellal-Coyote_Perfil.png
znowu dawny wygląd
 https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSXIzDsgt_Qe1Xz6lXIYSptThAGD4dAuQ21EcXvMT1AlMQlgKu_
jego kolejny dawny wygląd
 https://lh6.googleusercontent.com/-UEiSXN5svwI/VeDeCYzN7LI/AAAAAAAAA0w/0hrmUkZ-ftc/w586-h515/jellal.jpg
uciekający na koniu
 https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRLstr76gVLTQkJKpuo90K4iwdsn6laOkkOgFi3iguNE_RADlMR
 chyba czwarty dawny wygląd
 http://img00.deviantart.net/b714/i/2011/165/a/4/mystogan_by_aczkechries-d3ixrbf.jpg
ten sam dawny wygląd
 http://orig01.deviantart.net/79fd/f/2012/107/1/8/mystogan__ed_jellal__design_edit__head_adjustment__by_comyanderah-d4wk5p0.png
Eriany: 100

Powitajmy maga zakochanego w poezji!!!

"Naj­lep­szym przy­jacielem jest ten, kto nie py­tając o powód smut­ku, pot­ra­fi spra­wić, że znów wra­ca radość."
Godność: Jestem Rufus Lore, ale niektórzy mówią na mnie Śpiewający Poeta
Płeć:  Moi drodzy oczywiście, że jestem mężczyzną...
Wiek: 19 lat
Rasa: Kiedyś byłem człowiekiem, ale teraz jestem Magiem....
Ścieżka: Młody mag
Aparycja:Rufus jest szczupłym młodym mężczyzną średniego wzrostu o długich i prostych blond włosach sięgających mu poniżej pleców. Są one związane pod koniec dużą i ciemną frotką. Fragment jego twarzy zakrywają dwa pasma włosów, które do ramion ułożone są w dół, zaś później układane są do tyłu i dołączane do reszty. Rufus posiada głębokie i skośne czarne oczy. Większość jego górnej części twarzy (nie licząc oczu i czoła) zakrywana jest przez czerwoną maskę ze złotymi zakończeniami, która wygląda dość typowo dla włoskiego teatru. W dodatku owe zdobienie zakrywa górną część jego nosa, oraz okrąża oczy, co tylko dodaje Rufusowi teatralnego wyglądu. Rufus często pokazywany jest w pozycji, w której trzyma swoje ręce ugięte w łokciu z tyłu opierając jej na plecach.
Ubiór Rufusa bardzo przypomina strój jednego z muszkieterów; nosi na sobie długą, czerwoną kamizelkę ze złotymi wykończeniami, która kończy się mniej-więcej na wysokości kolan, którą nakłada na białą koszulę z długimi rękawami. Nosi również krawat składający się z trzech warstw tkaniny, które barwą doskonale komponują się z jego koszulą. Rufus nosi na sobie jasne, plisowane spodnie, które schowanych wewnątrz lekkich butów z dużymi mankietami. Strój Lore zakończony jest dużym kapeluszem w czerwonej barwie, którego brzegi wykończone są złotą nicią. Na owej ozdobie znajdują się również duże pióra o lekko-różowawej barwie.
Charakter:Rufus wydaje się by bardzo teatralny, jego zachowanie prawie zawsze jest ekstrawaganckie. Jego pozy i wypowiedzi sprawiają, że ludzie w jego otoczeniu mają wrażenie, jakby grał w jakiejś sztuce teatralnej. Czasami wypowiada się na temat rzeczy w jego otoczeniu w dość poetycki sposób. Można też zauważyć, że jego zachowania są czasami chytre, co można wywnioskować, że można wykorzystać swojego towarzysza przeciwko sobie. Ze względu na jego pamięć, którą zyskał dzięki swojej Magii Tworzenia Wspomnień Rufus ma tendencje do używania w rozmowie z innymi słów "przypomniałbyś sobie" lub doradzania, by coś sobie zapamiętać. Jego Magia daje mu wiarę w swoje możliwości, co w konsekwencji czyni go bardzo wyluzowanym nawet podczas walki, w której naraża się na atak ze strrony przeciwnika.Lubi wiersze, ale nie lubi notatników.
Historia: Rufus wywodzi się ze starego rodu magów. Ojciec trenował go by mógł w przyszłości reprezentować swoją rodzinę podczas turnieju. Po kilku latach widzimy jak Rufus pojawia się na arenie wraz z pozostałymi członkami innych rodzin. Zamierza wziąć udział w pierwszej konkurencji Turnieju. Tłum wiwatuje, kiedy słyszy, że poeta, śpiewający do szkarłatnego księżyca będzie reprezentował swoją rodzinę w turnieju..
Przed rozpoczęciem "Ukrycia" odpowiada Nulptingowi, iż przyjaźń stanie się największą słabością magów. Okazuje się, że pierwsza konkurencja polega na zabawie w chowanego, tyle że utrudnieniem mają być spacerujące po mieście klony. W przeciwieństwie do pozostałych uczestników, Rufus po prostu stoi na szczycie jednego z budynków, obserwując i analizując ich poczynania. Kiedy ujawnia swoją lokalizację, krytykuje organizatorów za stworzenie tak prostej gry. Następnie rzuca zaklęcie Noc Spadających Gwiazd, posługując się magią Tworzenia Wspomnień. Trafia we wszystkich przeciwników, poza Nulptingiem, który próbuje go zaatakować. Okazuje się jednak, że celował we wspomnienie Rufusa, a nie w niego osobiście. Mężczyzna zdobywa dziesięć punktów dla Sabertooth, zapewniając im pierwsze miejsce.Po rozpoczęciu walki Orgi, Rufus postanawia "zapamiętać" magię War Crya. Kiedy mag z rodziny Crya zamierza rzucić swoją Magię Łez, Sting pyta Rufusa, czy Orga będzie w stanie zrobić unik. Lore spokojnie odpowiada, iż nie ma pojęcia. Oczywiście,że wygrał organizowany kiedyś turniej bez problemowo... Znudziło mu się siedzenie w jednym miejscu, więc wyruszył w podróż by poszerzyć swe horyzonty aż dotarł tutaj
Zdolności:
  •  Tworzenie Wspomnień: Rodzaj Magii Tworzenia, która pozwala mu na dowolne wykorzystywanie swojej pamięci. Mężczyzna jest w stanie zgromadzić wiele informacji o swoich przeciwnikach, zlokalizować ich i zaatakować z dowolnej odległości. Potrafi również tworzyć kopie samego siebie, które co prawda nie mogą wykonywać żadnych ataków fizycznych, ale posługują się magią. Tworzenie Wspomnień jest powszechnie postrzegane jako potężna i przerażająca magia.
  •     Noc Spadających Gwiazd: Rufus tworzy kilka promieni świetlnych, które wyglądają jak spadające gwiazdy i atakuje nimi swoich przeciwników.
  •     Tworzenie Wspomnień: Klon: Rufus za pomocą siły własnego umysłu tworzy swojego klona wykorzystując do tego wspomnienia przeciwnika.
  • Zwiększona Percepcja: Rufus jest niezwykle spostrzegawczy i uważnie obserwuje otoczenie. Jako jedyny zidentyfikował wszystkich innych uczestników "Ukrycia" w tłumie klonów. Zwrócił uwagę nawet na sposób stawiania przez nich kroków i rytm bicia serca.
  • Zwiększona Czujność: Rufus pokazał, że potrafi wyczuwać aurę magiczną innych ludzi, wskazując dokładnie miejsce, w w jakim się znajdują. Wykorzystał tę umiejętność podczas pierwszej rozgrywki Wielkiego Turnieju Magicznego, identyfikując konkurentów i odróżniając ich od tłumu klonów.
Zainteresowania:Czytanie, poezja, wiersze, nocne spacery....
Rodzina: Żyją sobie, gdzieś tam...
Zauroczenie:  Brak
Właściciel: monia198
Inne zdjęcia:
X - czytając 
Eriany: 100

piątek, 28 sierpnia 2015

Od Ashito do Eiry

Kiedy Natsu odleciał wszedłem do domu. Eira siedziałam na kanapie, patrząc jak Harry bawi się z nowo kupionym kundelkiem - Hache ( czt. Acze ).
Usiadłem koło ukochanej i pogłaskałem ją po brzuchu.
- Jak ją lub jego nazwiemy ? - zapytałem
- Jak to będzie on to Kaspian, a jak dziewczynka to... Alice... Mała Ailce - zachichotała
Pocałowałem ją namiętnie kiedy Harry nie patrzył.
- Natsu widział naszego nauczyciela... - rzekłem 
- Tego o którym tak często opowiadasz... Ten który był dla ciebie jak ojciec - szepnęła wtulając się we mnie
- Tak - westchnąłem ciężko - Chciałbym się z nim zobaczyć... To wspaniały człowiek... - mruknąłem
- Wiem... Na pewno jeszcze kiedyś go zobaczysz - mówiąc to ponownie się pocałowaliśmy

< Natsu ? >

Od Jamesa do Sashy ( ciąża )

Sasha leżała tuż obok wtulona we mnie, a ja obejmowałem ją ramieniem.
Naglę ktoś zaczął walić w drzwi... Tak... Dosłownie walić...
- Czego tam ? - krzyknąłem
- Co się tu dzieje ?! - usłyszałem rozwścieczony głos dyrektora
- O kó**a - mruknąłem pod nosem
Sasha i ja w pięć sekund już mieliśmy na sobie ubranie. Otworzyłem drzwi, przez które wszedł szanowny Pan Czepiam się wszystkiego. Wyglądał na zdziwionego.
- Co ona tu robi ? - spytał wskazując na ukochaną
- Uczymy się - odparłem pokazując książkę od matmy, ta ogólnie to wziąłem pierwszą lepszą, która leżała na moim biurku, bo wiedziałem, że padnie takie pytanie.
- Mhm,,, - facet nie wyglądał na przekonanego, ale nie miał jakichkolwiek powodów. Poza tym my byliśmy dorośli ! Nie będzie nam się kó**a wpier**lał w prywatne życie !
- Może pan wyjść ? - spytałem - My chcemy się uczyć - rzekłem, nakładając szczególny nacisk na słowo ,, uczyć ''.
Dyrektor bez słowa wyszedł i kiedy upewniłem się, że nas nie podsłuchuje zamknąłem drzwi i podszedłem do Sashy i namiętnie ją pocałowałem.
Naglę ukochana złapała się za brzuch.
- Co się stało ? - zapytałem zaniepokojony
- Mój brzuch - szepnęła
Wziąłem ją na ręce i pobiegłem do mojego kolegi, który, choć mniej doświadczony, nie będzie rozpowiadał na prawo i lewo o chorobie ukochanej.
Po dokładnym badaniu zaprosił mnie do środka i powiedział:
- Widzisz James... Bo Sasha tak jakby jest... - zrobił dramatyczną pauzę i wyrzucił z siebie to co na nim ciążyło - Sasha jest w ciąży...

< Sasha ? ^^ Jak coś reakcja Jamesa będzie taka sama jak Sashy :3 >

czwartek, 27 sierpnia 2015

Od Camille do Mantaanar'a

Poszliśmy w stronę wodospadu...
- Ładnie tu - rzekłam wkładając sobie ręce do kieszeni i siadając na skraju kamienia
- Rzeczywiście - odparł, natomiast on, z powodu swoich kopyt, tylko stanął na krańcu
Zachichotałam.
- Jak to jest być magiem ? - spytał naglę, zakłócając ciszę
- Widzisz... To niesamowite... Mogę sobie wyobrazić coś co chciałabym zrobić ze swoim żywiołem i naglę to się staje... To jest po prostu... Nie do opisania - zaśmiałam się
- Ciekawe - powiedział
- A jak to jest być centaurem ? - rzekłam - Jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać, ale pytam z czystej ciekawości...
- A słyszałaś takie powiedzonko ,, Ciekawość to pierwszy stopień do piekła '' ? - spytał z radosnym uśmiechem
- A słyszałam - parsknęłam śmiechem
- No widzisz ...
- Proszę..

< Mantaanar ? Odpowiesz Kami ? xD >

Od Elizabeth do Drako

Usiedliśmy na ławce wpatrzeni w piękne krajobrazy...
- Piękne miejsce - szepnęłam cicho, tak naprawdę do siebie, choć i tak wiedziałam, że usłyszy. ( takie minusy obcowania z wampirkiem xD )
Nasze spojrzenia się spotkały i zaczęliśmy się namiętnie całować. Usiadłam Drako na kolanach nie przerywając pocałunków...
- Proszę ! Bez takich ckliwych scen ! - usłyszałam czyjś głos za sobą
- Odwal się - warknął ukochany i pocałował mnie przelotnie
Wtuliłam się w niego nie zwracając najmniejszej uwagi na przechodnia
- Nazywam się Damon Auguste - rzekł
Mój luby przewrócił teatralnie oczami i odparł, jakby od niechcenia:
- Drako, a to jest Elizabeth - po tych słowach musnął wargami mój policzek - A teraz możesz już sobie iść - posłał mu jeden ze swoich najsłodszych uśmiechów
- Dobrze - powiedział i odszedł
Znów do siebie przywarliśmy. To był jeden z ulubionych momentów  w moim życiu...

< Drako ? ^^ >

Od Jamesa do Sashy

- Podobno ta sprawa z wizjami jest już załatwiona - powiedziałem i zamknąłem drzwi na klucz. Odwróciłem się do Sashy i podszedłem do niej.
Przywarliśmy do siebie całując się namiętnie. Wziąłem ukochaną na ręce i przeniosłem na łóżko.
Dalej namiętnie się całowaliśmy, tyle że tym razem to ona była na górze.
- Kocham cię - wymruczałem jej do ucha i zacząłem całować ją po szyi
Całowaliśmy się tak chyba z pół godziny.

< Sasha ? O ja pier**le *.* CO JA ROBIE ZE SWOIM ŻYCIEM ?! xD >

Żona potężnego Maga przybyła w nasze progi !

,, ,, To niemożliwe '' - powiedział rozsądek .. To ryzykowne '' - powiedziało doświadczenie ,, To bezsensowne '' - powiedziała duma ,, Mimo to spróbuj '' - powiedziało serce'' ,, Wszystko o czym marzysz jest po drugiej stronie strachu '' Piękny tekst, który często odtwarza podczas trudnych sytuacji
Godność: Katherine Clive, ale możesz mi mówić Kath
Płeć: Kobieta
Wiek: Wygląda dość młoda, prawda... Heh... Ma aktualnie 38 lat...
Rasa: Mag
Ścieżka: Mag/Wielki Zaklinacz
Aparycja: Jest to brunetka. Zazwyczaj ma wplątane we włosy piękne kwiaty. Nosi sukienki, bądź spodnie i jakąś bluzkę. Włosy ma prawie zawsze związane w lekki warkocz...
Charakter: Katherine jest bardzo inteligentną kobietą. Potrafi zachować zimną krew w każdej sytuacji, zawsze służy pomocą i dobrą radą. Jest bardzo skryta i tajemnicza, większość czasu spędza na spacerach, lub z mężem, mimo to można z nią otwarcie porozmawiać. Bywa niemiła, denerwują ja nieodpowiedzialne osoby, lecz nie okazuje tego i potrafi tłumić w sobie każde uczucia zachowując pozory. "Oaza spokoju", właściwie zawsze zachowuje spokój. Po co się denerwować, skoro nie wniesie się tym nic, co mogłoby nam pomóc? Katherine nie lubi się stresować, nie lubi też, gdy ktoś panikuje, ale nie okazuje tego, pocieszy tylko. Jej mądre słowa dotrą do każdego, ponieważ jest to niezawodna dziewczyna znająca techniki, jakich nikt nie zna. Podobno... nie boi się niczego, lecz ma skryte strachy, o których nikomu nie mówi. Chce być dla innych wsparciem, chce, żeby inni przychodzili do niej i wiedzieli, że on zawsze pomoże, a nawet obroni... Może jej zachowanie nie koniecznie to zdradza, ale tak jest i każdy to wie.
Historia: Urodziła się w bogatej rodzinie szlachciców. Była uczona jak księżniczka... Języki... Etykieta... I te rzeczy... Nie cierpiała tego życie, ale mimo to znosiła to, bo nie chciała zawieść swojego ojca. Bardzo go kochała. Pewnego dnia spotkała jakiegoś mężczyznę. Od razu się w sobie zakochali i do dwóch latach długich negocjacji z jej rodzicami i robieniu innych rzeczy ( bez skojarzeń xD ) wzięli ślub. Jej mąż Gildarts wybudował zamek w którym mieszkają do dziś... Niestety nie ma go często w domu, a ona często cierpi na samotność...
Zdolności:
- Włada nad ogniem
- Odporność na ogień
- Łzy Feniksa - Łzy Katherine uzdrawiają, nawet, jak feniksie.
- Niewidzialność
- Potrafi zabijać myślami, lub sprawiać przeraźliwy ból
- Potrafi przejąc kontrole nad umysłem przeciwnika dzięki czemu przejmuje kontrolę nad ciałem wroga
- "Wysysanie" energii z innych osób - raczej nie jest dość trudne do zrozumienia, toteż od razu przejdę do skutków. Katherine może być bardzo osłabiony przez dłuższy, lub krótszy okres czasu. Oczywiście, niektóre osoby pozostają pod działaniem tej mocy niezwykle krótko, aczkolwiek należy to do rzadkości.
Zainteresowania: bardzo lubi czytać książki, rysować, słuchać muzyki i spacerować.
Rodzina: Mąż ( Gildarts )
Partner: Gildarts ♥
Właściciel: KamilaQ
Inne zdjęcia:
Eriany: 100

Wilkołak pojawił się w obrębie rezerwatu !


"Życie jest pięknym kłamstwem, a śmierć okrutną prawdą"
Godność: Johnatan Berson, lub po prostu John
Płeć: No facet! Żeż jasny gwint! Czy ja ci tu wyglądam na jakąś upindrzoną laskę!?
Wiek: 21 lat
Rasa: Wilkołak
Ścieżka: Wojownik / Marszałek
Głos: Nickelback - What Are You Waiting For? 
Aparycja: Jest to chłopak o brązowych włosach. Zazwyczaj chodzi w bluzach i zazwyczaj zarzuca kaptur na głowę. Uwielbia chodzić w słuchawkach.
Charakter: Jego charakter nie jest nikomu dobrze znany, z resztą John jest zmienny. Dlaczego? Od zawsze był samotnikiem, toteż wahania nastrojów były dla niego czymś normalnym. Teraz chłopach raz jest szorstki i małomówny, zaś innym razem uśmiechnięty i pogodny, niczym nie zrażony, po prostu szczęśliwy. Tak jak wcześniej wspomniano, od zawsze jest sam. Może liczyć tylko na siebie i brata, tego nauczyło go życie. Wyrósł na porządnego mężczyznę o nienagannych manierach i niezwykłej elegancji. Przez swą niezbyt kolorową przeszłość uważany jest za nieśmiałego, cóż, on po prostu nie lubi się chwalić ani mówić o sobie. Czy cię wysłucha? Zawsze. Jest wspaniałym słuchaczem, zawsze może ci doradzić, choć nigdy nie będzie naciskał. Zdaje sobie sprawę, że powierzenie komuś tajemnicy jest, lub może być. wielkim poświęceniem, aczkolwiek możesz być pewien, że nikomu sekretu nie zdradzi.
Trzeba uważać przy nim na słowa, może wykorzystać przeciw tobie dosłownie wszystko. Stanowczy, co pozwala mu na podejmowanie szybkich decyzji. Wymaga dużo od innych, choć i tak najwięcej od samego siebie. Zdolny do poświęceń, Johnatan to honorowy chłopak, który za własną dumę może oddać nawet życie. O tak. Czasem jest to zwykła głupota, jednak co poradzić? Nikt nie jest idealny. Sumienny i pracowity, uparcie wierzy, że każdy zarabia na swoje utrzymanie.
Historia: Urodzili go rodzice-wilkołaki. Był wychowywany od początku na pożonnego wilkokrwistego, razem ze starszym bratem codziennie mieli treningi, które prowadził ich ojciec. Niestety pewnego dnia ich rodzinny dom został spaliny. On i jego brat zdołali uciec, ale niestety ich rodzice nie... Wyruszyli w podróż i w końcu po kilku latach odnaleźli rezerwat.
Pupil: Kampi
Zdolności:
- Potrafi wytropić kogokolwiek, gdziekolwiek by był
- Ma niesamowicie wyczulony węch
- Niezwykły słuch
- Oraz sokoli wzrok
Zainteresowania: Interesują go polowania i gonitwa za swoimi ofiarami. Uwielbia biegać oraz uprawiać sport. Jest typowym dzieciakiem. Bardzo nieodpowiedzialnym dzieciakiem...
Rodzina: Brat (Jasper)
Pokój: (klik)
Zauroczenie: Może jakaś ciekawa dama wpadnie mu w oko ♥
Właściciel: KamilaQ
Inne zdjęcia: Jako wilk - X | Z bratem - X
Eriany: 100

Jego zwierzaki:

Imię: Kampi
Wiek: 2 lata
Płeć: Pies ( wykastrowany )
Charakter: Kampi to energiczny i niesforny pies. Uwielbia się bawić i z wielkim sercem podchodzi do swojego pana. Jest bardzo ufny i kocha szwendać się po okolicach rezerwatu i nawiedzać różne osoby... Więc jakbyś kiedyś znalazł go w swoim pokoju to... Nie pytaj tylko oddaj w ręce właściciela( xD ).
Właściciel: Johnatan Berson
Inne zdjęcia: Rysunek wykonany przez Matta ( Brata Johna ) - X

Dołącza do nas nowy wilkokrwisty !


,,Gdy myślę, że gorzej już być nie może, świat uwielbia udowadniać mi, że się mylę."
Godność: Metthew Berson, w skrócie Matt
Płeć: Chłopak
Wiek: 21 lat
Rasa: Wilkołak
Ścieżka: Wojownik/Marszałek
Głos: MAX - Maps ( cover )
Aparycja: Jest to brunet. Wysoki, dobrze zbudowany, o szczerych oczach. Zazwyczaj nosy czarne kurtki i takiego samego koloru spodnie, a do tego jakąś białą podkoszulkę.
Charakter: Sumienny i pracowity, uparcie wierzy, że każdy zarabia na swoje utrzymanie.
Najczęściej można spotkać go z uśmiechem. Ale czy jest on prawdziwy?  Otóż nie zawsze. Matt nie będzie nikomu się zwierzać z własnych problemów, dobrze wie, że inni mają ich więcej i są one poważniejsze, toteż dlaczego miałby obarczać kogoś swoimi własnymi? Myślami często wybiega w przyszłość, lubi sobie pomarzyć. Naprawdę trudno zdobyć jego zaufanie, nie wspominając już o sympatii. Nie jest sztuczny, ani fałszywy. Jeśli cię nie lubi nie będzie starał się być dla ciebie miłym, to chyba proste? Nie licz na atak agresji z jego strony, nie będzie cię prowokował, a sam nie da się wyprowadzić z równowagi. Do innych osób odnosi się z szacunkiem, jeśli takowy na niego zasłuży, czymże jest człowiek, który nie potrafi udowodnić swojej wartości?. Ambitny, lecz nieprzesadnie, umie odpuścić, przegrać, wie kiedy ma odejść. Cechuje go niezwykła odwaga, lojalność oraz oddanie co do najbliższych. Inteligentny i sprytny.
Kiedy ma gorsze dni zdarza mu się powiedzieć coś, czego będzie żałować. Staje się opryskliwy, arogancki, złośliwy. Można by rzec, że jest wręcz nie do wytrzymania. Wówczas stara się trzymać na uboczu, aby nikogo nie obrazić.
Historia: Urodzili go rodzice-wilkołaki. Był wychowywany od początku na pożondego wilkokrwistego, razem z młodszym bratem codziennie mieli treningi, które prowadził ich ojciec. Niestety pewnego dnia ich rodzinny dom został spaliny. Matt wyprowadził brata i na szczęście zdołali uciec, ale niestety ich rodzice nie... Razem z bratem wyruszyli w podróż i w końcu po kilku latach odnaleźli rezerwat
Pupil: Arabica, Broken Heart i Snow
Zdolności:
- Potrafi wytropić kogokolwiek
- Ma niezwykły słuch
- Sokoli wzrok
- I nienaganny węch
Zainteresowania: Interesuje go - słuchanie muzyki, granie w gry, polowanie, treningi i spacery...
Rodzina: Młodszy brat (Johnatan)
Pokój: (kilk)
Partner: Rashmi ❤️
Właściciel: KamilaQ
Inne zdjęcia: Jako wilk - X | X | X | Z młodszym bratem - X
Eriany: 100

Jego zwierzaki:


Imię: Arabica
Płeć: Klacz
Wiek: 3 lata
Charakter: Arabisa to narowista i energiczna klacz. Kocha skoki i uwielbia jeździć w teren razem z Matt'em. Kocha go sałym sercem i uwielbia kiedy jeżdżą razem na zawody.
Rasa: Koń Czystej Krwi Arabskiej
Właściciel: Metthew Berson


Imię: Broken Heart
Płeć: Klacz
Wiek: 5 lat
Charakter: Broken Heart to spokojna i przyjacielska Klaczka. Da się dosiąść prawie każdemu, ale nie temu kto ma coś strasznego na sumieniu. Jest to bardzo przewidywalna Klaczka i da się u niej przewidzieć pewne zachowania. Jest agresywna wobec podejzanych osób.
Rasa: Quarter Horse 
Właściciel: Metthew Berson


Imię: Snow
Płeć: Ogier
Wiek: 2 lata
Charakter: Snow to nieufny i inteligentny ogier. Jak narazie jego zaufanie zyskał tylko Matt. Tylko jemu da się dosiąść, więc nie polecam próbować, bo Snow to bardzo przebiegła bestyjka. Może i da ci się dosiąść, ale jak już poczujesz się pewnie zacznie werzgać i zapewne twoja twarz wyląduje na drugim końcu wybiegu...
Rasa: Kuc Islandzki
Właściciel: Metthew Berson

Znowu magia dołączyła!

"Gdy ludzie uświadamiają sobie, jak bardzo samotni będą działając na własną rękę, zaczynają być mili"
Godność: Mirajane Strauss, ale możesz mówić Mira. Inni nazywają mnie również Demonem...
Płeć: Kobieta
Wiek: 19 lat
Rasa: Mag
Ścieżka: Średnio-zaawansowany mag
Głos: Patrycja Markowska - Zaćmienie serca
Aparycja:Mirajane jest dziewczyną wzrostu Erzy o długich, białych, lekko falujących włosach, które z przodu czesze w kucyka nad czołem. Ma kobaltowoniebieskie oczy.Ubiera się w stylu gotyckim: nosi krótkie spódnice i bluzki, połączone z biżuterią w kształcie smoczej łapy, a włosy związywała w wysokiego kucyka, ale też ubiera się czasem w długie dziewczęce sukienki, pełne koronek i kokardek..
Charakter: Mira uwielbia walczyć (zwłaszcza z Erzą), jest bardzo agresywna i zadziorna. Nie ma dobrych kontaktów z pozostałymi członkami rezerwatu, którzy boją się jej wybuchowego charakteru i nieprzewidywalności (oczywiście nie licząc Erzy). Jednak potrafi być sympatyczną i słodką kobietą.Dla obrony przyjaciół jest w stanie poświęcić wszystko, ze swoim życiem i bezpieczeństwem włącznie.Zaprzyjaźniła się z Erzą....
Historia: Mirajane przyłączyła się do rezerwatu z rodzeństwem już jako dziecko, gdzie utworzyli "rodzinna" drużynę. Domeną jej członków jest niejako dziedziczna zdolność do magii "Przejęcia", Demonów, w przypadku Miry, Bestii, przez Elfmana, Zwierząt, przez Lisannę.Po jakimś czasie Mira uzyskała nominacje na średnio-zaawansowanego maga,także wtedy rodzeństwo często wyruszało z nią na misje tej klasy, aż do pamiętnego dnia, gdy wspólnie postanowili pokonać Króla Bestii, terroryzującego okoliczne miasto i jego mieszkańców. Zamiast Miry, Bestię przejął Elfman, ale stracił nad nią kontrolę. Lisanna próbowała go powstrzymać, ale została bardzo brutalnie zaatakowana. Mira i jej brat stracili swoją młodszą siostrę...
Zdolności:
Mira będąc  magiem, słynęła z olbrzymiej mocy, do tego stopnia, że zaczęto nazywać ją Demonem, a plotki na temat jej potęgi sięgnęły daleko. Nie były one przesadzone, co można zauważyć podczas walki z Friedem. Jej podstawową magią jest Przejęcie: to ta magia nadała jej tytuł demona. Mira nauczyła się przejmować ciała i umiejętności pokonanych przez nią demonów. Pierwszą ukazaną duszą Mirajane była Dusza Szatana, z czasem pojawiła się dusza Helfasa, aż w końcu podczas Wielkich Igrzysk Magicznych poznaliśmy prawdopodobnie najsilniejszą, duszę Sytri. Oto jej przejęcie jakie używa:
  • Dusza Szatana: W wyniku tego Przejęcia, Mirze wyrasta ogon i para skrzydeł. Jej ciało pokrywają łusko-podobne wytwory. Dramatycznie wzrasta jej szybkość i siła ataku. Ma również możliwość używania dodatkowych ataków, bazujących na różnych żywiołach:
Specjalne zdolności:
Lot: W tej formie Mirajane jest zdolna wytworzyć parę skrzydeł ze swoich pleców, które pozwalają jej latać. Skrzydła te przypominają skrzydła nietoperza i pochodzą od małych kolczastych wypustek, tak jak ich górne krawędzie.
Zwiększona Wytrzymałość: Ta forma zwiększa naturalną odporność Mirajane, pozwalając jej przyjąć kilka potężnych eksplozji od Azumy i powrócić do walki, pojawiając się z tą samą aktywnością niemal bez szwanku.
Zwiększona Szybkość: W tej formie, prędkość Mirajane wzrasta do punktu, w którym po wyrośnięciu jej skrzydeł, może łatwo zadać potężny cios Freedowi, nawet z pomocą swoich skrzydeł i dużej odległości między nimi, nie mógł on zdążyć zareagować.Podczas swojej walki z Azumą, mogła w podobny sposób dostarczyć mu kopniaka w brzuch, zanim ten miał szansę na reakcję.W trakcie walki z Kamiką potrafiła się wręcz teleportować.
Zwiększona Siła: Kiedy uwalniane są jej demoniczne moce, siła Mirajane zwiększa się do punktu, w którym może ona łatwo przebić się przez solidną skałę zwykłym ciosem.Kiedy jej pięść zderzyła się z pięścią Freeda, podczas gdy ten był w swojej demonicznej formie, potężna fala uderzeniowa została wygenerowana, która zniszczyła ziemię pod nimi.Była także w stanie zablokować jedną ręką cios od Elfmana, podczas gdy ten użył Przejęcia Całego Ciała.
Spożywanie trucizny: W formie demona Mirajane potrafi zasysać i zjadać truciznę. Widać to, gdy zjadła zaklęcie Kamiki Papierowa Zamieć: Zielony Taniec, złożone z trucizny.
     Zaklęcia:
        Magia Ciemności:
            Zagłada Duszy: Mira zbiera energię z otoczenia, po czym wyzwala wielki wybuch ciemnej energii. To zaklęcie pokonało Freeda, wcześniej anulując jego zaklęcia.
            Demoniczny Podmuch: Mira tworzy w rękach kulę ciemnej energii, z której następnie posyła podmuch energii.
            Strumień Ciemności:Mira przyzywa magiczny krąg, z którego wylatuje wiele zbudowanych z Magii Ciemności rąk.
            Eksplozja Zła: Mira tworzy w rękach kulę ciemności i rzuca nią. Kula przy zderzeniu wyzwala silny wybuch.
            Diabelskie Pchnięcie: Mira przywołuje magiczny krąg i odpycha przeciwnika.
            Szatański Podmuch: Mira tworzy w rękę wielką kulę ciemnej energii, potem kierując ja w stronę wroga w postaci słupa Magii Ciemności. (nienazwane, tylko w anime)
        Magia Błyskawicy:
            Diabelska Iskra: Mira, wykorzystując magię błyskawic, kumuluje w dłoniach wyładowania elektryczne i atakuje przeciwnika
        Magia Wody:
            Eksplozja Zła: Mira obraca się, gromadząc wodę w rękach. Potem zbiera ją w kulę i wydobywa z niej tornado wody, które kieruje na przeciwnika.

  • Dusza Demona Halfasa  jest zaklęciem Przejęcia. Dzięki tej formie Mira przewyższa wszystkie zdolności Duszy Szatana. Demon Helfas jest tak potężna formą iż dyrektorzakazał Mirze używania jej, choć ona go nie słucha:
Specjalne zdolności:
  Zwiększona prędkość: Mira w tej formie potrafi poruszać się niezwykle szybko. Była w stanie dogonić Racera.
Lot: W tej formie przy użyciu pary skrzydeł, które przypominają zbiór kilku skrzydeł, użytkownik ma możliwość latania.
Ogromna Siła: Przy korzystaniu z tego Przejęcia, siła użytkownika wzrasta do punktu, w którym łatwo może przebić się przez dużą ilość litej skały.Podczas korzystania z tej formy, Mirajane Strauss była w stanie zablokować cios własnej Duszy Szatana, która była kontrolowana przez Magię Rozkazu Mary Hughes
Zaklęcia:
Nienazwana magia: Mira w tej formie jest zdolna do tworzenia świetlistych pocisków. Prawdopodobnie jest to Magia Błyskawicy.
 Kosmiczny Promień: Mira gromadzi energię w ręce, po czym wystrzeliwuje ją w stronę wroga, tworząc ogromyn wybuch. Było wystarczająco silne, by pokonać klasyczną Duszę Szatana.
  • Dusza Szatana: Sytri Forma Duszy Szatana , która podobnie jak jej normalny odpowiednik, pozwala użytkownikowi przejąć wygląd, moce demona wraz z nogami owiniętymi w płomieniach. Erza Scarlet twierdzi, że to najsilniejsza forma Mirajane.
Specjalne zdolności:
Płomienie: W tej formie całe stopy użytkownika znajdują się w płomieniach, które mogą zostać użyte do ataku
Zaklęcia: Nieznane

  • Magia Snu: Magia, która powoduje natychmiastowe uśpienie:
Senne Uderzenie: Użytkownik tworzy kule przypominające bąbelki, które natychmiast usypiają wroga.

  • Transformacja: Podstawową magią Miry, jest transformacja. Jak sama nazwa wskazuje, Mira może dowolnie zmieniać swój wygląd i w zależności od przemiany, nabierać nowych cech, jak latanie czy możliwość oddychania pod wodą.

  • Macro: Ze względu na bezużyteczność Duszy Szatana w walce z Saylą, Mirajne, z trudem, przejeła jej klątwę i kontrolując ciało Elfmana wygrała walkę.
Zainteresowania: Magia, spokój i wiele innych rzeczy...
Rodzina:Brat Elfman, siostra Lisanna nie żyje
Zauroczenie:  Brak
Właściciel: monia198
Inne zdjęcia:
Dusza Szatana
 http://vignette3.wikia.nocookie.net/fairytail/images/d/d6/Mirajane's_Satan_Soul.jpg/revision/latest?cb=20120805103003&path-prefix=pl
Dusza Demona Halfasa
 http://vignette2.wikia.nocookie.net/fairytail/images/9/91/Dusza_Szatana_Halfas.png/revision/latest/scale-to-width-down/200?cb=20120708105547&path-prefix=pl
Dusza Szatana: Sitri
 http://vignette2.wikia.nocookie.net/fairytail/images/5/5b/Satan_Soul_Sitri.png/revision/latest/scale-to-width-down/250?cb=20130105223028
młoda Mira http://images6.fanpop.com/image/photos/37000000/-Little-Mirajane-fairy-tail-37028248-945-845.png
jako dziecko
 https://lh5.googleusercontent.com/-z2lRTsDQn_8/Vd9bLH5wV2I/AAAAAAAAA0E/5iWmvmdhjio/w314-h431/mala.jpg
 potyczka z Erzą
 http://30.media.tumblr.com/tumblr_ly82g5hONx1rnmc7bo1_400.gif
Eriany: 100
 

środa, 26 sierpnia 2015

Od Elizabeth do Drako

Drako otoczył mnie ramieniem, a ja wtuliłam się w niego. Siedzieliśmy tak, nie rozmawiając... Po prostu rozkoszując się chwilą.
Naglę przyleciała Saphira. Usiadła obok mnie i położyłam głowę obok mojej nogi. 
- Co się dzieje ? - zapytałam jej 
- Nic - rzekła - Tęskniłam za tobą
Zaśmiałam się i położyłam rękę na jej głowie.
- Coś się dzieje ? - spytał Drako
- Jest zazdrosna - powiedziałam i zachichotałam cicho
- Nie masz się o co martwić - odparł ukochany zwracając się do smoczycy - Działamy po tej samej stronie - posłał jej oczko i pocałował mnie
Objęłam go ramionami i zaczęliśmy się namiętnie całować. Położyliśmy się na ziemi dalej całując.

< Drako ? ^^ >

Od Ashito do Nastu

Wziąłem Eirę na ręce i wsadziłem ją na Toruka, potem sam wsiadłem na smoka i razem polecieliśmy w stronę zamku.
Kiedy dolecieliśmy ujrzeliśmy, że zamek nie został ani trochę uszkodzony, tak jakby nikt nie musiał się męczyć w porwaniu mojej żony. Ale było to, tylko złudzenie. Zamek codziennie regeneruje się, dzięki temu, nawet kiedy ktoś go wysadzi o północy będzie jak nowy.
- Gdzie jest Harry ? - zapytała przerażona ukochana
Razem z ukochaną weszliśmy do środka.
- Harry ! - krzyknąłem
Naglę zza ściany wynurzył się nasz synek.
- Harry ! - krzyknęła Eira bliska płaczu
Podbiegła do chłopca, wzięła go na ręce i mocno przytuliła. Podszedłem do nich i też się przytuliłem.
Naglę przypomniałem sobie o ranach ukochanej.
Zabrałem od niej Harr'ego i wziąłem ją na ręce. Położyłem moją lubą na kanapie i uleczyłem jej wewnętrzne rany.
Po kuracji razem poszliśmy polatać.
< Natsu ? >

Od Ashito do Natsu

Siedziałem razem z żoną na ganku i patrzyliśmy jak Harry bawi się z Demonem.
- Zadzwonię ponownie do Nastu i zapytam się co u niego - powiedziałem i poszedłem po telefon. Po wybraniu numeru bardzo długo czekałem. Nikt nie odbierał...
Zaniepokoiło mnie to, więc postanowiłem sprawić mu wizytę.
- Jadę do Natsu - oznajmiłem Eirze. - Nie będzie mnie przez jakieś dwa dni - po tych słowach wsiadłem na Toruka i odleciałem w kierunku Góry Skaich.
Moja podróż trwała bardzo długo, ale w końcu dotarłem do jego chatki.
Kiedy tak wszedłem nikogo nie zastałem.
Naglę nadleciał Igneel, jeden ze smoków Natsu.
- Natsu został porwany ! - powiedział
Przestraszyłem się, dosiadłem Toruka Makto i kierowałem się za smokiem na północ. Lecieliśmy kilka dni, często robiąc sobie przerwy, bo smoki szybko się męczą.
Podczas tych postoi smok opowiadał mi o tym jak to wyglądało.
- Naglę nadleciał wielki smok - mówił - Pochwycił Natsu i poleciała nim w tamtym kierunków - mówiąc to pokazał na północ jednym ze swoich szponów
- Wiesz kim był ten smok ? - zapytałem
- Niestety nie, goniłem za nimi jednak ja szybko się męczę i musiałem zrobić sobie postój, kiedy tamten, nawet się nie zmęczył. Zawróciłem więc i na szczęście natrafiłem na ciebie. - rzekł tak, jakby wygrał w lotto - Dlaczego tam poszedłeś ?
- Dzwoniłem do Natsu, ale nie odbierał. Zaniepokoiło mnie to, więc przyleciałem - odparłem
- Musimy lecieć - zakomunikował nas Toruk
- Ma racie - stwierdził Igneel
Wyruszyliśmy w dalszą podróż.  Po sześciu godzinach odnaleźliśmy pałac kogoś tam i miejsce w którym był mój przyjaciel. Zszedłem z Toruka i kazałem mu się zamaskować razem z Igneel'em, a sam wszedłem do pałacu. Zrobiłem się niewidzialny i zszedłem do podziemi.
Z różnych cel dobiegały do mnie odgłosy cierpień i bólu, ale rozpoznałem, tylko jeden.
Wszedłem do celi i zobaczyłem faceta biczującego Natsu, aż do kości. To był okropny widok. Poraziłem go prądem i obezwładniłem. Zdjąłem z siebie czar i podszedłem do Natsu.
- Co teraz ? - mruknąłem bardziej do siebie, niż do niego, ale i tak mi odpowiedział
- Musisz znaleźć klucz...
Przeszukałem napastnika, na próżno, nie odnalazłem klucza.
- Sprawdź u dowódcy - szepnął
Wybiegłem na korytarz i znowu zrobiłem się niewidzialny. Dowódca był w swoim gabinecie. Nie trudno było to odkryć, bo na swoich drzwiach miał wyryty nożem napis ,, DOWÓDCA ''. Co za ironia... Wszedłem do środka i po cichu poszperałem w szufladach,
- Jest ! - powiedziałem kiedy w końcu znalazłem odpowiedni
Naglę usłyszałem ogłuszający jęk, jęk tak dobrze mi znany, że przeszył całe moje serce, od początku do końca...
- Eira ! - szepnąłem, wkładając sobie klucz do kieszeni i wybiegając z pokoju.
Pobiegłem za źródłem dźwięku. Znalazłem, ją wpółprzytomną, leżącą na ziemi, całą w krwi. Usiadłem koło niej i spróbowałem uleczyć najdrobniejsze z ran. Udało mi się, choć krew dalej leciała. Naglę do pokoju weszli strażnicy. Zabiłem ich bez jakiegokolwiek mrugnięcia. Wziąłem Eirę na ręce, bo nie była ona przykuta, i pobiegłem do Natsu.
Położyłem Eirę na ziemi i otworzyłem kajdanki. Przywołałem Igneel'a, a on wziął Natsu. Następnie przywołałem toruka, a on razem ze smokiem mojego przyjaciela polecieliśmy do jego domu.
Uleczyłem najmniejsze rany Natsu, a potem orzeszedłem do tych większych...
< Natsu ? >

Od Crystal

-AAAAAA!!!- krzyczałam zwijając się z bólu. Dotknęłam plecy z których tryskała krew. Miałam wrażenie jakby wszystko rozsadzało mnie od środka. Próbowałam się podnieść, ale nie miałam na to siły. Jak marionetka, słaba kukiełka która jest poruszana przez żyłki losu. Straciłam przytomność. Gdy otworzyłam oczy, widziałam tylko ciemność.
-C-czy ja umarłam?- zająkałam się. Usłyszałam jak mój głos odbija się od niewidzialnych ścian, po czym do mnie wraca. Byłam cała upaprana krwią, a na moich placach były duże smolisto czarne skrzydła. Zdumiona chciałam je dotknąć, ale poczułam gigantyczny przypływ energii. Zaczęłam się zwijać z bólu. PONOWNIE. Gdy ból ustał obudziłam się w łóżku. Lecz niestety nie w moim. ,,Czy to był sen?"- próbowałam powiedzieć, lecz z moich ust nie wydobyło się żadne słowo oprócz zachrypłego jęknięcia. Podniosłam się z łóżka i wyszłam z pokoju. Szłam przez długi korytarz i wyszłam na świeże powietrze.
-Co to za miejsce?- szepnęłam do siebie oglądając otoczenie.
-Nowa?- zapytał ktoś za mną. Obróciłam się w stronę głosu.

<Ktoś? Przepraszam, że takie krótkie, ale nie bardzo mam wene>

Od Camilli do Mantaanar'a

- Rzeczywiście - powiedział i uśmiechnął się
- Miałam właśnie wracać do rezerwatu, - oznajmiłam - Idziesz ze mną ? - spytałam
- Mogę cię odprowadzić - zaproponował
- Chętnie - rzekłam i razem ruszyliśmy w jego stronę
Rozmawialiśmy o  różnych rzeczach.,.. On opowiedział mi jak dołączyć do rezerwatu, a ja jemu swoją wcześniejszą historię...
Kiedy doszliśmy do rezerwatu pożegnałam go i umówiliśmy się na następne spotkanie.
Poszłam w stronę swojego pokoju, wzięłam dziennik i zaczęłam zapisywać różne rzeczy, których się dzisiaj dowiedziałam na temat magii...

< Mantaanar ? >

Od Elizabeth do Drakona

Weszłam do pokoju dalej się rumieniąc. Wzięłam piżamę i poszłam do łazienki.
Zdjęłam z siebie ubranie i weszłam pod prysznic.
Po wyjściu założyłam piżamę i wskoczyłam do łóżka.
* Następnego dnia *
Obudziłam się gdzieś tak o 9, więc najpierw poszłam się umyć.
Czułam się po prostu beznadziejnie. Czułam się, jakby głowa miała mi zaraz eksplodować.
Założyłam bluzkę z długim rękawem, bo było mi cho***nie zimno. Do tego jeszcze długie spodnie i buty.
Następnie poszłam do stołówki i szybko coś zjadłam.
A potem żwawym krokiem skierowałam się do wierzby.
- Hej ! - usłyszałam za sobą... Znowu to zrobił !
Gwałtownie się obróciłam i prawie nie upadłam, ale mnie przytrzymał
- Cześć - mruknęłam samodzielnie stając, on jednak nie zabierał ręki z mojej talii.
- Stoisz ? - zapytał z uśmiechem
- A jak powiem, że nie to będziesz mnie trzymać ? - zapytałam z uśmiechem
Zaśmiał się.
- Może...
- No to uznaj, że mdleję - zachichotałam

< Drako ? >

Od Eiry do Ashito i Natsu

Nie mogłam w to owierzyć.
Podbiegłem do ukochanego i mocno się do niego przytuliłam, a on odwzajemnił uścisk.
Pocałowałam go w policzek i razem obok siebie usiedliśmy na kanapie, a Natsu na fotelu naprzeciwko.
Nie potrafiłam opisać swojego szczęścia. Pierwszy raz od wielu tygodni ten dom wypełniał śmiech...
Zawołałam lokaja, który rówbież od wielu tygodni siedział bezczynnie...
Zaparzył on nam herbaty i ze szczerym uśmiechem przywitał się z Ashito.
Naglę ktoś zapukał do drzwi.
Zdziwiłam się, więc rażeni z mężem poszliśmy otworzyć.
Po otwarciu drzwi naszym oczom ukazał się czteroletni chłopiec.
Kocnęłam i zapytałam go życzliwym głosem:
- Skąd się tu wziołeś ?
Powiedział on, że jego rodzice nie żyją, i został wychowywany w dziwnym klanie ( jak to nazwał ) niebieskich ludzi, którzy łażą po drzewach...
Zachichotałam cicho i wzięłam go na ręce.
- Od teraz będziesz mieszkać z nami - mój mąż poparł tę decyzje
Usiedliśmy na kanapie z małym chłopcem, który siedząc przytulał się do mnie. Głaskałam go po ślicznych, brązowych włoskach.
- Jak się nazywasz ? - zapytałam
- Jestem Harry - rzekł
Opowiedzieliśmy o wszystkim Natsu, a on tylko przytakiwał.
- Czyli zostaje u was ? - zapytał
- Oczywiście ! Nie mogę go wystawić na pastwę losu i zostawić w lesie - odparłam - Od teraz to będzie nasz synek - szepnęłam i położyłam głowę na ramieniu Ashito
Natsu musiał już iść, więc pożegnaliśmy go i zaprowadziliśmy malca do jego pokoju, który przed chwilą Ashi stworzył magią.
Chłopiec natychmiast położył się na poduszce i zasnął.
- Będziemy na dole - szepnęłam do niego
- Dobrze - wymamrotał sennie
Razem z Ashito zeszliśmy do salonu.
- Chciałabym mieć własne dzieci - rzekłam
Przewrócił oczami i pocałował mnie namiętnie.
- Jeszcze nie teraz - odparł
- A kiedy ?! - oburzyłam się 
Oparłam głowę o dłonie ugięte w łokciach i oparte na moich kolanach.
- Nie denerwuj się - wymruczał mi do ucha i ponownie do siebie przywarliśmy.
Udało mi się dopiąć swego. Przespaliśmy się ze sobą.
* Następnego dnia *
Kiedy się obudziłam obok mnie nie lażał Ashito, a Harry. Wtulał się we mnie, więc delikatnie przytuliłam go i oderwałam od siebie.
Wzięłam jakąś lekką sukienkę i bieliznę i poszłam wziąć prysznic.
Weszłam do zaparowanej kabiny i nawet nie zauważyłam kiedy po policzkach zaczęły spływać mi łzy, i odrazu mieszały się z wodą, były to łzy szczęścia...
W końcu po godzinie wyszłam spod prysznica, ubrałam się i wróciłam do sypialni.
- Dzień dobry - usłyszałam wchoddząc do kuchni
Przy blacie już buszował mój ukochany, a na jednym z krzeseł siedział Harry.
- Uuu... Widzę rozkręciłeś się - zaśmiałam się i zajęłam miejsce obok synka.
- Wolisz naleśniki z truskawkami i polewą truskawkową, czy gofra z bitą śmietaną i polewą czekoladową ? - zaserwował mi taką kartę dań, że nie wiedziałam czy to wszystko spamiętam
- Poproszę dwa naleśniki - złożyłam zamówienie
- A ja chciałbym gofra - powiedział ze słodkimi oczkami młodziak
Ashito parsknął śmiechem i zabrał się do nakładania.
Kiedy zjedliśmy wybraliśmy się na przejażdżkę na naszych smokach.
Ja leciałam na Athero, a on na Toruku Makto. Wzięłam podwójne siodło i usadziłam Harrego przede mną, aby mieć nad wszystkim kontrolę.
Wzlecieliśmy w powietrze. Było niesamowicie, zresztą tak jak za każdym razem. Widzieliśmy wszystkie pasma górskie rozciągające się w obrębie 10 h od naszego domu.
Lecieliśmy tak, aż w końcu nasze ikrany zaczęły robić się zmęczone.
- Wracamy ! - zakomunikował Ashito
Po godzinie byliśmy w domu.
- Ale super ! - krzyknął chłopczyk
Uśmiechnęłam się do niego czule.
- Co teraz chciałbyś porobić ? - zapytałam kucając naprzeciwko niego.
- Macie tu psa ? - spytał 
Spojrzałam znacząco na Ashita, a on kiwnął głową.
- Nie, ale możemy ci jakiegoś kupić - powiedziałam 
Harry rzucił się mi na ramiona.
- Dziękuje - rzekł, a zaraz do uścisku dołączył się też Ashito.
Harry poszedł do swojego pokoju pobawić się zabawkami, a my usiedliśmy na kanapie.
- Co ty dzisiaj taka cała w kwiatkach jesteś ? - zapytał
- Muszę ci coś powiedzieć...
- O Boże ! - rzekł i teatralnie udał oburzenie
Zaśmiałam się.
- Jestem w ciąży - oznajmiłam
Bardzo się ucieszyliśmy, a Ashito postanowił powiedzieć o tym Natsu, aja udałam się do Harre'go powiedzieć, że będzie miał siostrę, albo brata...

< Ashito ? Natsu ? A może Neytiri ? >

wtorek, 25 sierpnia 2015

Najpotężniejszy Mag jednak nie kopnął w kalendarz ! Ashito zmartwychwstaje !

,, Kiedy wydaje ci się, że nie dasz rady, pamiętaj, ze samoloty zawsze startują pod wiatr '' ,, Nie narzekaj, że masz pod górę skoro zmierzasz na szczyt "
Godność: Ashito Night
Płeć: Mężczyzna
Wiek: Wygląda na 19-nastkę, prawda... Zabawne, tak naprawdę jest nieśmiertelny dzięki treningowi
Rasa: Mag
Ścieżka: Mag/Najwyższy z Magów
Aparycja: Jest to wysoki mężczyzna, o czarnych włosach i czarnym tatuażu na twarzy. Jest to znak nieśmiertelności. 
Charakter: Duma i uprzedzenie. Pierwsze każe mu być pewnym zarówno swojej wartości jak i godności, natomiast drugie być sceptycznie nastawionym do każdego istnienia i z dystansem się do innych odnosić. Oceniając kogoś z góry być może skazuje się na zgubę, jednak z drugiej strony dlaczego miały tego unikać. Zależność od innych może przyczynić się do jego zagłady, a byle obelgi, czy nieprzychylność innych najmniej go interesują. Nauczony pokory i wytrwałości zdaje sobie sprawę zarówno ze swoich mocnych, jak i słabych stron, doskonale wie, że poradzi sobie sam, w pełni niezależny, oddany temu, co uważa za cnoty. Ceni w innych to, co nakazuje mu jego duma, a wszelkie impertynencje zaciekle ignoruje. Arogancja, która dla innych jest czymś naturalnym wiąże się jednocześnie z brakiem zainteresowania daną istotą, a w konsekwencji brakiem akceptacja przez Akihito. Sam być może i bywa bezczelny, jednakże honor nakazuje mu przeprosić za swe zachowanie, czym zjednał już sobie nie jednego pobratymca. Okazuje szacunek tym, których uzna za godnych tego szacunku, a dobrze jest wiedzieć, że jeżeli ktoś straci, czy to jego szacunek, czy zaufanie, które również niezmiernie trudno zdobyć, to nie prędko go odzyska. Najczęściej zwraca się do innych, niepoznanych z imienia przed per „Pani”, bądź „Pan”, czym pokazać chce, że pomimo rezerwy, którą obdarza, liczy się ze zdaniem innych, które przecież może być uznane za wskazówkę, bądź przestrogę. Doświadczenie można nabyć przecież na wiele różnorakich sposobów, a Akihito nie stroni od wszelkich opowieści życiowych, przedstawianych przez innych. Gdy owe historie zostają przez innych opowiedziane ten czuje się jednak jakby nabył nieco więcej lekcji życia. Chłopak nie wywyższa się co prawda nad innych, jednak gdzieś w głębi duszy czuje się od pozostałych nieco lepszy – zarówno jako osobnik bardziej doświadczony, jak i taki, który ma doskonale ułożoną hierarchię wartości. Swoich pobudek jednak nie przedstawia przed innymi, ponieważ takie zachowanie z Jego strony mogłoby być przynajmniej nietaktowne. Rozmowy prowadzi w sposób nad wyraz kulturalny, tak, aby nie ubliżyć swymi słowami innym, z drugiej jednak strony nuży go rozmowa, gdy nie ma na nią ochoty. Wydawać się może wtedy niezmiernie zamyślony, jakby przez chwilę pozostawał w innym, lepszym świecie, często również nie utrzymuje natenczas bezpośredniego kontaktu wzrokowego z rozmówcą. Argumenty, które podczas owej konwersacji przedstawia zawsze poparte są dowodami, aby uniknąć niepotrzebnych dyskusji, prowadzących przeważnie do kłótni. „Mowa jest srebrem, milczenie złotem” z czego sprawy doskonale zdaje sobie Akihito. Nie wyraża on swej opinii, gdy wie, że słowa w danej sytuacji są co najmniej zbędne, bądź nie poparte żadnym wywodem. Po cóż mówić, jeżeli pewne sprawy można po prostu przemilczeć? Odwaga i honor to dwie cnoty, które chłopak ceni sobie najbardziej, dla niego bowiem są one najważniejsze, natomiast każda istota, która jest ich pozbawiona nie ma racji bytu. Wartości tych należy strzec, ponieważ są to nieliczne, które kreują wszelki porządek na świecie, przyczyniając się do nieustannego rozwoju istnienia na planecie. Według Akihito atut ten powinien posiadać każdy osobnik, zwłaszcza mężczyzna, który jest zdolny oddać życie za dom, czy własną rodzinę. Kolejna jest wiara we własne możliwości, które nieopisanie wręcz pomagają w osiągnięciu celu. Czymże jesteśmy bez wiary? Właściwie niczym, bo bez wiary w samego siebie przyczyniamy się do swojej zagłady. Akihito nie raz stracił wiarę w swojego istnienie, co sprawiło, że czuł się gorzej, zarówno na ciele, jak i na duszy. Po czasie jednak zaczął wierzyć w siebie, co przyczyniło się do jego sukcesu. Zrozumiał, że wyznanie pomaga. Następna z cnót, bez których Akihito nie wyobraża sobie swej egzystencji jest nadzieja. Nie raz pomagała mu przezwyciężyć najcięższe z problemów, podtrzymując go tym samym na duchu i jakby okalając jego duszę. Ostatnią jest miłość. Miłość nie tylko do partnera, czy partnerki, ale miłość do bliźniego, która pomaga Akihito przezwyciężyć zarówno dumę, jak i uprzedzenie, ale tylko w nielicznych momentach. Sparzył się bowiem na tyle, aby nie ufać komu popadnie, nie dlatego, że nie chce zostać skrzywdzony, a raczej dlatego, że to On nie chce nikogo skrzywdzić. W duchu obwinia się za śmierć rodziców oraz najlepszego przyjaciela. Nie bywa już tak często jak wcześniej szczęśliwy, coraz rzadziej daje ponieść się emocjom, czy chwili. Wielu uważa go za oschłego. Być może taki jest. Być może swoim zachowaniem, czy sposobem bycia i wyglądem sprawia takie wrażenie - nieczułego wręcz gbura, bojącego się zaangażowania. Nie wdaje się w konwersacje za często, odpowiada prawie lakonicznie, unikając tym samym długich monologów, który by mogły zanudzić rozmówcę. Nie lubi się śmiać, przynajmniej już nie. Śmiech bywa dla niego nawet oznaką słabości, czymś, czego trzeba się naprawdę wystrzegać. Zdarza mu się uśmiechnąć, często jednak z przymusu, czy grzeczności, bowiem tak nakazuje chwila. Jakby po tych wszystkich okrutnych momentach życie z niego wręcz wyparowało. Niektórzy sądzą, że jest gburowatym egoistą, zapatrzonym jedynie w siebie. Egoistą, bo jakby nieczuły na potrzeby innych woli milczeć, a gbur, bo nie tak jak to całe rozszalałe towarzystwo, woli zacisze swojego własnego domu. Wielu stroni od Jego obecności, uznając go za chłopaka, co prawda w kwiecie wieku, jednak nudnego, takiego, który nie poddaje się głupim naciskom ze strony innych. Być może to wszystko jest prawdą. Być może to wręcz zagorzały fanatyk spokoju i ciszy. Być może lepiej czuje się osamotniony, w swoim własnym towarzystwie. Być może rozmyśla wtedy o tym, co się stało, o tym kim jest, o tym co tutaj robi, o tym, czy może być lepiej. Śmiało stwierdzić jednak można, że nie jest arogantem, czy kretynem, który gdzieś w tej swojej postawie nieprzystępnego, potrafi dostrzec w drugim stworzeniu zalety, a nawet porozmawiać, czy zaprzyjaźniać. Ciężkie to bywa jednak przez Jego trudny charakter, który z góry narzuca mu to, co powinien zrobić w danym momencie. Prawda i mówienie prawdy, szczerość i zrozumienie. Nie można być prawym stworzeniem, nie mówiąc prawdy i nie postępując w imię prawdy. Akihito doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że inni nie chcą być okłamywani, więc prawdę i szczerość stawia sobie na jednym z pierwszych miejsc. Oszukanie kogoś równoważne jest dla uczucia klęski. Nie można kogoś okłamywać tylko dlatego, aby ten przez chwilę poczuł się dobrze, zapomniał o swoich zmartwieniach, bo gdy już zdecydujemy się oszukać wszystkie umartwienia powrócą, ze zdwojoną tym razem siłą. Bez zrozumienia nie można być szczerym. Chłopak brzydzi się kłamstwem, uważając je za tchórzostwo. Całkowicie oddany swoim wartościom wie, że kłamstwo prędzej czy później zostanie odkryte. Stosowanie prawa i przestrzeganie prawa. Od stosowania prawda należy jednak odróżnić jego przestrzeganie, czyli postępowanie zgodne z wszelkimi normami prawnymi. Innymi słowy należy zastosować się do prawa, o czym Akihito doskonale zdaje sobie sprawę. Sądzi, że zasady są ustalone po to, aby ich przestrzegać, a nie po to, aby były łamane. Punktualność jest kluczem. Chłopak woli stawić się na miejscu wcześniej, niżeli być spóźniony, gdyż uważa, że owe spóźnienie jest co najmniej oznaką ignorancji. Akihito to chłopak opanowany i stateczny, który nie da się tak łatwo ponieść emocjom, często tłumiąc je jednak w sobie ma gorsze dni, bądź musi iść poćwiczyć, aby rozładować gromadzące się w nim napięcie. Robi to jednak w odosobnieniu tak, aby nikt nie zdołał go dojrzeć. Pomimo swego oziębłego temperamentu jest jednak w nim coś pozytywnego. Miewa on przebłyski optymizmu, czasem nawet potrafi się szczerze uśmiechnąć. Kultura, elokwencja oraz maniery, których używa na co dzień olśniły już nie jedną kobietę, a komplement, często trafny, oczarował nie jedną istotę. Odznacza się niewypowiedzianym wręcz spokojem, umiejąc zachować się w towarzystwie. Nie można powiedzieć, że skoro jest oschły, jest pozbawiony jakiegokolwiek poczucia humory. Akihito potrafi docenić dobry żart, sam czasem umie opowiedzieć zabawną historię. Woli jednak to ukrywać, zważywszy na stereotypy krążące wokół jego osoby. Inteligencja. Coś, czym potrafi pochwalić się nie w jednym momencie swego życia i coś, co traktuje jako podstawę. Według niego inteligencji nie da się nabyć – ją się albo posiada, albo nie. Zna jakby nieograniczoną ilość ciekawostek, którymi co prawda nie lubi rzucać na prawo i lewo, a zachowując je w tajemnicy ujawnić w odpowiednim momencie, zaskakując innych. Dobroć. Tak. Nie można zarzucić, że jest naprawdę nieczuły. Pod powłoką gbura skrywa jakby jego inna postawa, mniej egoistyczna, która potrafi wyciągnąć pomocną dłoń i podnieść na duchu. Jest kompanem zarówno w rozmowach, czy spacerach, a wiedzieć trzeba, że posiada wręcz niesamowity dar słuchania. Nie przerywa bowiem komuś, a po wypowiedzi potrafi udzielić rzetelnej i co najważniejsze obiektywnej odpowiedzi. Przyjaźń. Ponoć prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, zatem Akihito jako stracony, pozbawiony wszystkiego gotów jest się zaprzyjaźnić. Zanim jednak to się stanie musi owego kandydata na przyjaciela poznać wystarczająco dobrze. Nie obdarza się przecież zaufaniem i uczuciami kogoś, kto nie jest tego warty – jest to główne postanowienie Akihito. Miłość. Tego uczucia doznał w życiu dwa razy, jednak skory jest odkryć go ponownie. Uczucia tego pragnie najbardziej, aby stać się lepszym i już na zawsze porzucić fasadę mężczyzny oziębłego, który w pojmowaniu przez innych nie zdolny jest do uczuć. Potrzeba jednak czasu i oddania, aby ten ponownie się zakochał. Pozory często mylą. Pod skorupą niezależnego, doświadczonego życiowo chłopaka, skrywa się jednak istota o dobrym sercu. Chłopak z pozoru oziębły potrafi być miły, z pozoru dumny, potrafi kochać, z pozoru zapatrzony w siebie potrafi pomagać. Zrodzony z matki pesymistki i ojca optymisty pewien jest sprzeczności. Często niewidocznych, bowiem, aby odkryć jego tajemnicę należy go poznać.
Historia: On i Natsu byli uczniami potężnego maga, który przekazywał im swoją wiedzę. Ciężko razem trenowali przez wiele lat. Przez wspólnie spędzony czas i treningi on i Natsu bardzo się do zbliżyli. Traktowali się jak bracia.... Pewnego dnia po długich latach treningu ich nauczyciel spojrzał na nich i się uśmiechnął
- Jesteście gotowi by osiągnąć poziom nieśmiertelności
- Proszę pana, to jest niemożliwe by być nieśmiertelnym - rzekł Ashito, a Natsu przytaknął mu
Ich nauczyciel wybuchnął śmiechem i odparł
- Dzięki magii jest to możliwe, ale musicie przejść każdy test osobno i po tym teście zyskacie to
Chłopcy spojrzeli po sobie, a ich nauczyciel zabrał ich do innych miejsc, gdzie mieli przejść ten test...(tu napisz miejsce do którego zabrał go ich nauczyciel) Po zdanym teście wrócił do swego nauczyciela, który na nich czekał... Uśmiechał się do nich i pogratulował im osiągnięcia poziomu nieśmiertelności, mówiąc:
- Jest to droga dla nielicznych osób, którzy zostali wybrani przez drogę nieśmiertelności....
Nie rozumieli jego słów, ale byli szczęśliwi, że zdali... Natsu i Ashito przez wiele lat podróżowali razem. Niestety potem losy Natsu i Ashito się rozdzieliły i każdy z nich powędrował w osobne strony. Natsu osiedlił się na Górze Triach, a Ashito w Górach Skaih i przybrał imię Tsakihan...
Pewnego dnia Ashito poznał pewną dziewczynę, na imię jej było Eira. Zakochali się od pierwszego wejrzenia i po roku wzięli ślub. Na tym ślubie przyjechaldo nich dawny przyjaciel naszego bohatera -  Natsu. Od tamtej pory spotykają się regularnie. Ashito wybudował dla swojej żony magiczny zamek, który otacza bariera ochronna... A on otrzymał od ukochanej smoka... Nazwał go Toruk Makto...
Pewnego dnia ktoś zapukał do ich drzwi, a kiedy je otworzyli ujrzeli dziecko... Zdziwiło ich to, ale od tamtej pory traktowali chłopca jak własnego syna... Harry ( bo tak zwał się chłopiec ) był nauczony szacunku do przyrody i innych organizmówi. Był jak cud. Jednak mimo to, Ashito i Eira chcieli mieć własne dziecko... Ale postanowili przełożyć to na później...
Pupil: Amfora, Demon i Toruk Makto
Zdolności: 
- Sprawia cierpienie poprzez umysł
- Czyta w myślach
- Telekineza
- Telepatia
- Rozpoznawanie nastroju i kontrolowanie go
- Powodowanie stanu uśpienia u drugiej osoby
- Mordercze opary wydobywające się z jej rąk, wywołują one potworny ból
- Oślepianie drugiej osoby
- Rażenie prądem za pomocą dotyku
- Ma zdolność do tworzenia złudzeń wizualnych.
- Kontroluje wszystkie 5 żywiołów ( ogień, wodę, powietrze, ziemię i ducha )
- Umiejętność wyczuwania kłamstw
-  Może stawać się niewidzialna
- Może oczarować każdego, bez względu na jego płeć, i sprawić, aby robił to co ona mu rozkaże
- Może odpychać od siebie wszelkie fizyczne ataki, jak na przykład kopniaki czy ciosy. Sprawia ona, że jej przeciwnik zapomina o swoich dotychczasowych zamiarach.
- Moc leczenia wszelakich ran, ale nie wskrzeszanie zmarłych
- Potrafi przywołać smoka, na którym może latać, gdyż jej dawny pradziadek był jeźdźcem
- Więź stworzona pomiędzy nią o jej smokiem, potrafią rozmawiać, choćby były na odmiennych kontynentach
- Ożywianie rzeczy narysowanych, wyrzeźbionych itp.
- Moce obronne (np. tworzenie pola siłowego)
Zainteresowania: Inetresują go głównie magia. Uwielbia się nią bawić, ale mimo to najwięcej czasu spędza z rodziną. Często bawi się z synkiem właśnie pokazując mu różne magiczne sztuczki. Dosłownie magiczne xd.
Rodzina: Żona ( Eira ) | Adoptowany syn ( Harry )
Pokój: Mieszka w zamku razem z żoną i adoptowanym synem Harrym
Zamek |  Pokój jego i Eiry | Kuchnia | Prywatna Łazienka | Salon | 
Partner: Eira ♥
Właściciel: Kamisiak
Inne zdjęcia:
Z Natsu - X
I jeszcze raz z Natsu, tyle, że tym razem się naparzają... - X
Takie tam zdjęcie z murem xD - X
Inne ( hyhy ) - X
Na krześle... ( dam dam dam... ) - X
,, Idziemy skopać im tyłki '' - X
,, Ty ! Tak ty ! Do ciebie mówie ! '' - X
Żółwik ! - X
Eriany: 100

Jego zwierzaki;

Imię: Toruk Makto
Płeć: Samiec
Wiek: Tysiące lat...
Charakter: Toruk Makto to bardzo silny i niezwykły smok. Jest to jeden z najsilniejszych i najbardziej cenionych smoków na świecie, można go nazwać księciem, który jest następcą tronu nieśmiertelnego ojca. W stosunku do Ashity i Eiry jest bardzo ufny i przyjacielski, nawet prawie czuły. Bardzo lubi z nimi przebywać i nienawidzi, kiedy przychodzi do nich ktoś nowy... W stosunku do obcych - nieufny, nawet czasem trochę agresywny...
Rasa: Ikran
Właściciel: Ashito Night
Inne zdjęcia: X X X X X X X | Rysunki - X X X X

Imię: Amfora Demon
Płeć: Klacz
Wiek: 350 lat 

Charakter: Amfora to niespokojna, temperamentna i bardzo zdolna klacz. Kocha swojego pana i mogła by oddać za niego życie. Daje do siebie podejść tylko jemu i Eirze. Kocha ich całym swoim, wielgachnym serduchem.
Rasa: Jest to Pegaz, a rasa nie została określona
Właściciel: Ashito Night

Imię: Demon
Płeć: Samiec
Wiek: 200 lat

Charakter: Jest on waleczny i nieposkromiony. Wierny tylko swojemu panu, jego żonie i ich synu Harremu. Nie ufa nikomu innemu. Zabije każdego kto choć pomyśli o zabiciu jednego z członków jego ,, stada ", lub inaczej mówiąc rodziny.
Rasa: Czarny Lew
Właściciel: Ashito Night

Nie ma to jak robić formularz o 2 w nocy xD ( co ja robię ze swoim życiem ?! )

Od Dyrektora do innych nauczycieli

Zabrałem dziecko do rezerwatu. Miał zaledwie 4 lata, więc umiał już mówić.
- Jestem dyrektorem tego rezerwatu - rzekłam - Jak się nazywasz ? - zapytałem
- Jestem Harry - odparł z uśmiechem, a potem ziewnął
- Prześpij się, a kiedy się obudzisz przyjdź do mojego gabinetu, dobrze ? - chłopiec pokiwał głową, a ja wróciłem do siebie. Postanowiłem pozałatwiać różne papierkowe sprawy sprawy związane z rezerwatem
Naglę ktoś wszedł do mojego gabinetu... Był to Emmett,
- Witaj - powiedziałem - Co cię tu sprowadza ?
- Co masz zamiar zrobić z tym dzieckiem ? - spytał od razu - Przecież nie będziesz go niańczyć - prychnął pogardliwie
- Muszę znaleźć mu matkę - odparłem wracając do papierów, rachunków i innych bzdetów... - Ale nie mogę powierzyć go byle komu... Ona musy być na tyle dojrzała, że będzie wiedziała co to znaczy być rodzicem... - westchnąłem ciężko, splotłem palce i położyłem na nich głowę, kładąc łokcie na stole - Coś jeszcze ?
- A co będziesz robił do tego czasu ? Bawił się z nim ? Przecież to dziecko ! Nie potrafi siedzieć bezczynnie i wpatrywać się w sufit ! - krzyknął
- Na pewno niektóre z dziewcząt zechcą mi pomóc - odparłem - A teraz bądź tak dobry i pozwól mi pracować - mówiąc to wziąłem długopis i wróciłem do wypełniania arkuszy

< Neytiri ? Czy któraś z dziewcząt byłaby chętna do pomocy przy Harrym ? >

Od Akiro do Sashy i Jamesa

Przysłuchiwałem się uważnie i analizowałem każde jej słowo.
Zaniepokoił mnie fakt, że jakiś smok chciał zabić Sashę.
- Wyślemy z naszych najlepszych wojowników, znajdą tego smoka i będą obserwowali jego poczynania. - rzeklem
- A kto pojedzie ? - zapytała 
- Na pewno ja, Sam i Shiryo. Z uczniów wezmę ze sobą... - zamyśliłem się na chwilę - Deamona, Jaspera i Calerian'a - oznajmiłem
Dziewczyna pokiwała głową i oddaliła się w stronę, w której zniknęli Jasper i Sam. Zaraz potem i on zjawił się i razem skierowaliśmy się do pokoju nauczycielskiego.

< Sasha ? >

Żona najpotężniejszego maga wstąpiła w nasze progi !

,, Nigdy nie patrz na kogoś z góry, chyba, że pomagasz mu wstać ''
Godność: Eira Night, Ale możesz mówić do niej też Erin
Płeć: Kobieta
Wiek: Z wyglądu przypomina 17-latkę, ale tak naprawdę jest nieśmiertelna
Rasa: Mag
Ścieżka: Mag/Przywódczyni Magów
Aparycja: Jest to brunetka, dość wysoka. Nie jest ,, deską '', ma piersi i to nie małe. ( Co ja robię ze swoim życiem xD ) Ma głęboko-niebieskie oczy i naturalnie czerwone usta. Zazwyczaj chodzi w sukienkach. Przykłady sukienek jakie zakłada: X X X X X X X. Nigdy nie nosi spodni... Uważa, że są zupełnie nie kobiece...
Charakter: Eira nie jest towarzyską dziewczyną. Nie szuka specjalnie przyjaciół, co nie oznacza, że nie może być miła i współczuć. Potrafi postawić się w obronie tego, w co wierzy i jest dość uparta. Ma własne zdanie i nic tego nie zmieni, nawet jeśli się udowodni, że prawda jest inna, niż myśli - z trudnością przyznaje się do porażek. Jest szczera, tylko dla swoich przyjaciół, w innym wypadku nie widzi w kłamstwie nic złego. Uwielbia dreszczyk adrenaliny i rzadko się czegoś boi. Gdy ktoś postawi jej wyzwanie, zawsze spróbuje mu sprostać, nawet jeśli może ono zagrozić jej życiu.
Historia: Kiedy była młoda poznała pewnego mężczyznę, nazywał się Ashito. Pokochali się i po roku wzięli ślub. Ashito był Władcą Magów, więc dziewczyna nie spędzała z nim tyle czasu, ile by chciała, ale i tak on sam jej wystarczał. Kochała go całym sercem. Nie możecie sobie wyobrazić bólu jaki przeżyła, kiedy zobaczyła swojego męża martwe, leżącego na środku domu w którym mieszkali. Potem wszystko działo się szybko... Przyszedł jego przyjaciel... Pocieszał ją... Reszty dowiecie się w opowiadaniach...
Pupil: Athero
Zdolności:
- Potrafi zmieniać porę dnia
- Kontroluje mrok i cień
- Zabija poprzez umysł
- Czyta w myślach
- Telekineza
- Telepatia
- Rozpoznawanie nastroju i kontrolowanie go
- Powodowanie stanu uśpienia u drugiej osoby
- Mordercze opary wydobywające się z jej rąk, wywołują one potworny ból
- Oślepianie drugiej osoby
- Rażenie prądem za pomocą dotyku
- Ma zdolność do tworzenia złudzeń wizualnych.
- Kontroluje wszystkie 5 żywiołów ( ogień, wodę, powietrze, ziemię i ducha )
- Umiejętność wyczuwania kłamstw
-  Może stawać się niewidzialna
- Może oczarować każdego, bez względu na jego płeć, i sprawić, aby robił to co ona mu rozkaże
- Może odpychać od siebie wszelkie fizyczne ataki, jak na przykład kopniaki czy ciosy. Sprawia ona, że jej przeciwnik zapomina o swoich dotychczasowych zamiarach.
- Moc leczenia wszelakich ran, ale nie wskrzeszanie zmarłych
- Potrafi przywołać smoka, na którym może latać, gdyż jej dawny pradziadek był jeźdźcem
- Więź stworzona pomiędzy nią o jej smokiem, potrafią rozmawiać, choćby były na odmiennych kontynentach
- Ożywianie rzeczy narysowanych, wyrzeźbionych itp.
- Moce obronne (np. tworzenie pola siłowego)
Zainteresowania: Stare książki, pradawna magia, spacery po zmroku, latanie na swoim smoku
Rodzina: Mąż ( Ashito )
Pokój: Mieszka w pięknym zamku, wybudowanym dla niej przez jej męża Ashita.
Zamek | Jej pokój | Jej pokój kiedy czuje się zagrożonaKuchnia | Prywatna Łazienka | Salon | Athero śpi razem z nią i jej mężem w ich pokoju, wlatując przez wielkie okno. Kładzie się wtedy na podłodze i czatuję na osoby chcące, choćby skrzywdzić Eirę, czy Ashita.
Partner: Ashito... Został zabity...
Właściciel: KamilaQ
Inne zdjęcia: Podczas swojego ślubu - X X X | Jej rysunek narysowany przez Ashite - X | Podczas wesela - X 
Eriany: 100


Imie: Athero
Płeć: Samiec
Wiek: Tysiące lat
Charakter: Athero to czuły i przyjazny ikran. Jest bardzo opiekuńczy, dlatego często śpi obok łóżka swojej pani i jej męża. Kocha ją całym sercem. Mógłby oddać za nią życie.
Rasa: Ikran
Właściciel: Eira Night
Inne zdjęcia: Athero - X X X X X X | Rysunki Ather'a - X X X