wtorek, 25 sierpnia 2015

Od Elizabeth do Drakona

Weszłam do pokoju.
Postanowiłam wziąć relaksującą kąpiel, więc wzięłam swoją piżamę i poszłam do łazienki.
Zdjęłam ubrani, nalałam ciepłej wody do wanny i weszłam do środka. Wzięłam ze sobą książkę ,, Zostań, jeśli kochasz '' i zaczęłam ją czytać. Bardzo się wciągnęłam, więc dopiero po 2 godzinach wybudziłam się z transu i wyszłam z wanny.
Ubrałam piżamę i wskoczyłam do łóżka.
* Następnego dnia *
Wstałam dość wcześnie.
Ubrałam się w białą, koronkową koszulkę i dżinsy, a do tego białe conversy. Założyłam jeszcze swój ulubiony naszyjnik i wyszłam Najpierw poszłam coś zjeść do stołówki. Wybrałam gofry z polewą czekoladową. Następnie skierowałam się w stronę starej wierzby. Nie było go na niej, więc oparłam się o drzewo i czekałam. Naglę ktoś dotknął mnie w ramię, odskoczyłam jak oparzona, potykając się o własne nogi i upadając na ziemie...
Usłyszałam czyjś śmiech... Majestatyczny śmich...
- Nigdy więcej tak nie rób ! - krzyknęłam ostrzegawczo, ale nie mogłam się opanował i również wybuchnęłam śmiechem...
- Dobrze... Dobrze... - Drakon pomógł mi wstać - Nic ci się nie stało ? - zapytał
Posłałam mu mordercze spojrzenie.
- Nie - rzekłam krótko
- Idziemy, czy będziesz tu stać i się dąsać ?
Westchnęłam ciężko i podeszłam do niego...
- No to idziemy - odparłam i razem ruszyliśmy w stronę lasu

< Drakon ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz