niedziela, 23 sierpnia 2015

Od Juliana do Neytiri

Spojrzałem na nią zszokowany, ale zaraz potem się rozluźniłem.
- Kazali mi ciebie poszukać. Nie wróciłaś na noc do rezerwatu. Dostałem polecenia ,, z góry ". Nie mogłem się sprzeciwić - rzekłem - I chyba wolisz mnie niż grupkę facetów z pistoletami, sądzàcymi, że ktoś cię porwał. - stwierdziłem i wzruszyłem ramionami.
Zaśmiała się.
- Nie ma to jak przyjmować najgorszy scenariusz - powiedziała 
- Dobra, potrzebuje jakiejś wymówki, czemu zostałaś w lesie...
- Bo tu jestem w ciągłym kontakcie z naturą i mogę zregenerować siły ? - zaproponowała
Przystałem na tę propozycje. Pożegnałem się z Neytiri i po powrocie do rezerwatu oznajmiłem o wszystkim dyrektorowi.
Było póžno, więc wróciłem do pokoju.

< Neytiri ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz