sobota, 22 sierpnia 2015

Od Jamesa do Sashy

- Chętnie - powiedziałem i razem ruszyliśmy w głąb lasu.
Po 15 minutach wyszliśmy zza kurtyny drzew i naszym oczom ukazała się polana, a na jej środku małe jeziorko.
Usiedliśmy nad wodą wpatrzeni w taflę wody. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach... Powiedziałem jej o swojej historii... O rodzinie... Dawnym życiu...
A ona opowiedziała mi o sobie.. O tym jak odnalazła rezerwat... O swoim smoku...
Gadaliśmy tak do zapadnięcia zmroku.
- Odprowadzę cię - rzekłem i razem ruszyliśmy w stronę rezerwatu, którego mieliśmy teraz nazywać ,, domem ".

< Sasha ? >


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz