Usiedliśmy na ławce wpatrzeni w piękne krajobrazy...
- Piękne miejsce - szepnęłam cicho, tak naprawdę do siebie, choć i tak wiedziałam, że usłyszy. ( takie minusy obcowania z wampirkiem xD )
Nasze spojrzenia się spotkały i zaczęliśmy się namiętnie całować. Usiadłam Drako na kolanach nie przerywając pocałunków...
- Proszę ! Bez takich ckliwych scen ! - usłyszałam czyjś głos za sobą
- Odwal się - warknął ukochany i pocałował mnie przelotnie
Wtuliłam się w niego nie zwracając najmniejszej uwagi na przechodnia
- Nazywam się Damon Auguste - rzekł
Mój luby przewrócił teatralnie oczami i odparł, jakby od niechcenia:
- Drako, a to jest Elizabeth - po tych słowach musnął wargami mój policzek - A teraz możesz już sobie iść - posłał mu jeden ze swoich najsłodszych uśmiechów
- Dobrze - powiedział i odszedł
Znów do siebie przywarliśmy. To był jeden z ulubionych momentów w moim życiu...
< Drako ? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz