czwartek, 15 października 2015

Od Clarissy do Caleriana

Usiedliśmy na kanapie po dwóch przeciwnych końcach. Podwinęłam nogi i oplotłam je rękami.
- Wszystko ok ? - spytał
- Tak... Tak... - mruknęłam i spuściłam wzrok
- Nie wyglądasz - odparł
Calerian zbliżył się do mnie i złapał mój podbródek zmuszając do spojrzenia się mu w oczy.
- Ja... - łzy zaczęły cieknąć mi po policzkach - Przepraszam - szepnęłam podnosząc się i pobiegłam do swojego pokoju zamykając drzwi. Usiadłam na ziemi opierając się o nie.
Usłyszałam ciche pukanie.
- Clar - do moich uszu doszedł łagodny szept chłopaka
Nie potrafiłam zatrzymać łez, gdyż wypływały coraz to nowe.
- Clarisso, proszę otwórz - mówił
Po kilku próbach uchyliłam drzwi i wpadłam chłopakowi w ramiona.
Calerian pozwolił mi wypłakać się w swoich ramionach.

< Calerian ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz