Wziąłem dziewczynę za rękę i razem skierowaliśmy się do ogrodu w Narysie.
usiedliśmy na ławce. Ciri przysunęła się do mnie, a ja objąłem ją ramieniem i siedzieliśmy tak kilka minut w kompletnej ciszy delektując się wspólnym towarzystwem.
- To co robimy ? - spytała
- Nie wiem - mruknąłem jej do ucha i pocałowałem ją w czoło
Zachichotała i wtuliła się we mnie.
- Wyprowadzasz się z rezerwatu ? Widziałam, że ostatnio wprowadzili przepis...
- Mam zamiar, ale muszę to jeszcze przemyśleć - mówiąc to pocałowałem czubek jej nosa
- Ok... - rzekła - masz już coś wybrane ?
- Tak. Chodź pokażę ci - powiedziałem i złapałem jej rękę ciągnąc w kierunku lasu
Szliśmy tak kilka minut, kiedy naglę naszym oczom ukazał się śliczny domek
- To on ? - spytała podchodząc bliżej
- Yep... - rzuciłem obejmując ją ramieniem - Jak ci się podoba ?
< Ciri ? >
Mój domek:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz