niedziela, 11 października 2015

Od Damona do Sariny

Podniosłem ją, a ona owinęła mnie nogami wokół bioder i przyparła do mnie całym ciałem.
- Niegrzeczna dziewczynka - mruknąłem w jej usta
Przyparłem ją do ściany i ponownie w nią wszedłem. Zaczęliśmy głośno sapać, a ja wchodziłem i wychodziłem z niej w błyskawicznym tępie.
Kiedy skończyliśmy położyłem ją na kanapie i patrzyłem jak zamyka oczki. Ułożyłem się obok niej i owinąłem ramionami.
- Dobranoc słońce - szepnąłem jej we włosy Kilka minut później ja również spałem. 
Kiedy się obudziłem Sarina jeszcze spała. Patrzyłem się na nią jak w obrazek. Naglę jej powieki delikatnie drgnęły.
- Wiem, że nie śpisz - mruknąłem jej do ucha i delikatnie je podgryzłem
Dziewczyna wydała z siebie zmęczone westchnienie i otworzyła oczęta.

< Sarino ? <3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz