środa, 14 października 2015

Od Clarissy do Caleriana

Jezu ! Jaka ja jestem głupia !
- To nie była twoja wina... poprostu.. ja - nie wiedziałam czy chce mu powiedzieć o sowjej przeszłości. była trudna i zawsze sprawiała mi ból.
- Clarisso ? Wszystko w porządku ? - spytał z troską
- Tak - posłałam mu słaby uśmiech i podjęłam decyzję
Opowiem mu.
- Widzisz... Kiedy byłam mał moja matka była bardzo chora, jednak mimo to razem z ojcem żyliśmy pełnią życia. Codziennie razem się śmialiśmy i wygłupialiśmy. Jednak pewnego dnia nie zastałam mojej matki w domu. Uznałam, że pewnie gdzieś wyszła, jednak tego samego wieczoru przyszedł do mnie ojciec i oznajmi mi, że... zmarła - głos mi się złałam jednak mówiłam dalej - Nie potrafiłam togo do siebie przyjąć. Każdego dnia wracałam do domuz myślą, że ją tam zastane, jednak nigdy tak się ni stało. Mój ojciec się zmienił. Zaczął pić i kiedy zbyt dużo wypiół tego świństwa bił mnie. Wyrzywał się na mnie za śmiarć mamy. jednak najgorzej było po moich 15 urodzinach. Zaczął mnie... - nie wiedziałam czy mu  tym powiedzieć. To było dla mnie trudne. Naglę  moją rękę otarł się Pesso. No tak Pies Dobra Rada - gwałcił mnie... Kilka razy próbowałam się zabić, ale zawsze mi się obrywało. Nie chciałam, aby tak wyglądało moje życie. W szkole była wyśmiewana i wszyscy robili sobie ze mne żarty. Chciałam z tym skończyć i o 3 w nocy w moje urodziny uciekłam z domu i wędrowałam po lasach w obawie, że ten chłopwk kiedyś mnie znajdzie.  Pewnego dnia odnalazłam ten piękny domek i postanowiłam się tu zatrzymać - mówiłam o tym coraz spokojniej przetrawiając każde słowo
- A ten pies ? nie wygląda na zwykłego przybłede - zaśmiałam się cicho kied zobaczyłam gromiące spojrzenie mojego psiaka skierowane w stronę chłopaka
- Dostałam go od Zeusa, tak samo jak mojego konia - no cóż . Skoro mówię mu o wszystkim, to o wszystkim, nieprawdaż ?
Calerian tylko pokiwał głową.
- jak się nazywają ? - spytał
- Ten tutaj to Pesso mój Pis Śtróż, a moj koń to Demon. - wyznałam
Zapadła nieoczekiwana cisza.
- Dziękuje - szepnęłam w stronę chłopaka
- Za co ? - rzekł
- Za to, że pomogłś mi poodzić się z przeszłością - posłałam w jego stronę szeroki, szczery uśmiech.

< Calerian ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz