niedziela, 20 września 2015

Od Damona do Sariny

Posłałem jej mordercze spojrzenie, liedy skomentowała moją grzywkę.
- Sama jesteś pedalska ! - bo właśnie tak skomentowała ją. No brak kultury, no ! Jak można tak znieważyć mój największy atut !
- Głupi jeteś ! - krzyknęła i teraz zaczęliśmy się popychać i rzucać w siebie zabawnymi tekstami, typu - pedofil, sadysta, masochista... Itp... Itd... Nudne rzeczy...
W końcu wróciliśmy do rezerwatu, a ja po pożegnaniu się Sariną wróciłem do swojego pokoju. Wiał ciepły wiatr i wcale nie miałem ochoty tam wracać, więc kompletnie olewając ciszę nocną wszedłem w głąb lasu i usiadłem drzewie podśpiewując ,, I see fire " .
- Mam nadzieję, że nie masz schizy - usłyszałem z dołu znajomy głos
- Nie masz gdzie łazić, Sarina ?! - powiedziałem
- Jak widzisz nie ! - odszczekała się i wyszczerzyła zęby w uśmiechu

< Sarina ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz