niedziela, 20 września 2015

Od Matthewa do Rash

- Bo gdybym był zbyt blisko zabiła by cię siła z jaką rozchodzi sie promień po przemianie - odparłem beznamiętnie
- Aha - rzekła i odwróciła wzrok
Otoczyłem ją ramieniem. Nie protestowała.
- Wszystko ok ? - spytałem
- Jak nigdy - posłała mi słodki uśmiech
Patrzyliśmy się sobie w oczy, kiedy naglę nasze usta się spotkały i stworzyły niezapomniany pocałunek.
- Rash ? - zacząłem kiedy oderwaliśmy się od siebie
- Tak ? - wydyszała
- Chcesz być moją dziewczyną ? - spytałem, a za odpowiedź uznałem namiętny pocałunek którym mnie obdarzyła.
Objąłem ją w talii i razem oglądaliśmy zachód złońca.

< Rash ? > 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz